Już od soboty 4 kwietnia m.in. lekarze, pielęgniarki, położne, farmaceuci, diagności laboratoryjni mogą korzystać z pociągów Polregio z biletem miesięcznym za symboliczną złotówkę. W ten sposób przewoźnik chce podziękować im za służbę.
Ewa Ochrymczuk, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Diagnostyki Medycznej i Fizjoterapii w rozmowie z Medexpressem powiedziała, że jest zbulwersowana z powodu pominięcia w tej kwestii zawodu technika elektroradiologii, analityki medycznej i fizjoterapeutów.
- To już sięga zenitu. Zawody takie jak: technik elektroradiologii, analityki medycznej i fizjoterapii po raz kolejny zostały zepchnięte na margines. Nie chcemy być gloryfikowani, ani stawiani na piedestale, ale chcemy być zauważani bo ciężko pracujemy i mamy swoją tożsamość - wyjaśniła.
- Ostatnio często słyszymy, że nie sposób wymienić wszystkie zawody, które walczą z koronawirusem. To może jak nie potraficie to nie wymieniajcie wcale. Już po raz setny przypominamy że jesteśmy zespołem, ogniwem połączonym. Nie ma osoby, która nie wie co to zdjęcie rtg, badanie TK czy rezonans. W laboratoriach pracują nie tylko diagności, ale w wielu szpitalach wciąż przeważają technicy analityki medycznej. Kto to jest fizjoterapeuta też nie trzeba przypominać. Czy te badania wykonują maszyny, a może duchy? Nie jesteśmy niewidzialni, a tak jesteśmy traktowani w każdej sferze, czy finansowej czy zawodowej - dodała.
W obecnej panującej epidemii technicy elektroradiologii wykonują zdjęcia klatki piersiowej, tomografię komputerową i tez są w bezpośrednim kontakcie z chorymi. - Bez pracy którą wykonujemy nikt nie jest wstanie w pełni zdiagnozować pacjenta. W sytuacji w której obecnie się znajdujemy należy zadbać o wszystkich i tego oczekujemy - powiedziała Ochrymczuk.