Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie
banner
Beata Małecka-Libera

Brakuje rozwiązań systemowych, dzięki którym niepełnosprawni otrzymaliby pomoc

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 9 maja 2018 16:12

Brakuje rozwiązań systemowych, dzięki którym niepełnosprawni otrzymaliby pomoc - Obrazek nagłówka
Fot. MedExpress TV
- Jeśli niepełnosprawni będą mieli pierwszeństwo do rehabilitacji, to pozostałe osoby będą dłużej czekały na tego typu terapie - wyjaśniła w rozmowie z Medexpressem posłanka PO Beata Libera-Małecka.

To już 23 dzień protestu w Sejmie osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. Zdeterminowani rodzice nadal walczą o pieniądze dla chorych dzieci. Domagają się m.in. dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych, które nie są zdolne do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia. Ma to być 500 zł miesięcznie bez względu na wysokość dochodów.

Zdaniem Beaty Libery-Małeckiej brakuje odpowiednich rozwiązań systemowych, dzięki którym opiekunowie niepełnosprawnych dzieci otrzymaliby pomoc finansową. Opiekunowie protestujący w Sejmie chcą 500 zł comiesięcznego dodatku na życie dla dorosłych niepełnosprawnych osób. Gotowi są pójść na ustępstwa: na początku 300 zł, następnie 400 zł, zaś od 2020 r. 500 zł. Chcą, żeby pieniądze pochodziły z budżetu państwa. - Nikt z rządzących nie chce jednak na ten temat z nimi rozmawiać - zaznaczyła Beata Libera-Małecka.

W środę Sejm uchwalił ustawę wprowadzającą szczególne uprawnienia w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych, a także wyrobów medycznych dla osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska powiedziała, że ustawa "urzeczywistnia" zapisy Karty Praw Osób Niepełnosprawnych. - To jest realny zapis, cztery korzyści dla osób niepełnosprawnych: bez skierowań do specjalistów, bez kolejek, nieograniczony dostęp do artykułów wyrobów medycznych i nieograniczona rehabilitacja nie z budżetów domowych tych osób, tylko z pieniędzy płatnika NFZ - zaznaczyła - Nie naruszamy deficytu, nie sięgamy po środki z budżetu - dodała.

Według Beaty Libery Małeckiej ustawa ta nie jest satysfakcjonująca. - Jeśli niepełnosprawni będą mieli pierwszeństwo do rehabilitacji, to pozostałe osoby będą dłużej czekały na tego typu terapie - wyjaśniła.

Beata Libera Małecka jest oburzona zachowaniem posłanki PiS Bernadety Krynickiej, która powiedziała, że niepełnosprawni protestujący w Sejmie mogą pracować i że to rodzice przetrzymują ich w "czterech ścianach" - Krynicka jest pielęgniarką, więc mogłaby się wykazać większą empatią. Owszem są osoby niepełnosprawne, które mogą pracować, ale są też chorzy, którzy wymagają opieki ze strony innych osób przez 24 godz. - wyjaśniła.

Przypomnijmy: 18 kwietnia rodzice niepełnosprawnych dzieci rozpoczęli w Sejmie protest. – To nie jest nowy protest. To odwieszenie protestu z 2014 roku - mówią rodzice niepełnosprawnych dzieci, którzy postanowili zostać w budynku Sejmu aż do chwili spełnienia ich postulatów:

1. Wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych, które nie są zdolne do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia. Ma to być 500 zł miesięcznie bez względu na wysokość dochodów.

2. Zrównanie kwoty renty socjalnej z najniższą rentą ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Taka renta to 1029 zł brutto. Kwota ta miałaby być stopniowo podwyższana do równowartości minimum socjalnego wyliczonego dla gospodarstwa domowego z osobą niepełnosprawną. W zeszłym roku było to 1134 zł.

Po ukończeniu 18. roku życia osoba niepełnosprawna dostaje rentę socjalną w wysokości 740 zł netto. Może też liczyć na zasiłek pielęgnacyjny wynoszący 153 zł.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także