Komisje jednak odrzuciły nie projekt, a wniosek o odrzucenie. W środę zaplanowano drugie czytanie projektu, który być może zostanie uchwalony jeszcze na rozpoczynającym się właśnie posiedzeniu.
W ostatnich tygodniach i dniach nie brakowało przesłanek do zatrzymania prac nad projektem. W minionym tygodniu opublikowano raport think tanku SGH, z rekomendacjami – w obliczu przekraczającej 100 mld zł luki w NFZ (lata 2025-2027) – dotyczącymi zwiększania składek zdrowotnych pobieranych od różnych grup ubezpieczonych, w tym prowadzących działalność gospodarczą. Eksperci postulują też poszukiwanie innych źródeł finansowania systemu ochrony zdrowia, ostrzegając przed jego implozją, manifestującą się pogłębianiem ograniczeń w dostępności do świadczeń zdrowotnych.
Ani raport SGH, ani wcześniejszy raport przygotowany przez Federację Przedsiębiorców Polskich i Instytut Finansów Publicznych, ani utrzymane w dość katastroficznym tonie dyskusje na temat sytuacji finansów ochrony zdrowia podczas ubiegłotygodniowego Kongresu Wyzwań Zdrowotnych nie zniechęciły posłów koalicji rządzącej do kontynuowania prac nad rządowym projektem. - W imię przywilejów dla jednej grupy, dla przedsiębiorców chcecie zmniejszyć finansowanie systemu ochrony zdrowia, który już się nie finansuje – mówiła posłanka Marcelina Zawisza, przedstawiając wniosek o odrzucenie projektu. – Wy się wyleczycie, oni – pacjenci – już nie! – przestrzegała.
– Panie przewodniczący, krótko – uważam, że zachowujecie się nieodpowiedzialnie – mówił do prowadzącego obrady przewodniczącego KFP Adrian Zandberg. – Mamy olbrzymią dziurę finansową w Narodowym Funduszu Zdrowia. Zaplanowaliście budżet, w którym brakuje – lekko licząc – 20 mld zł na świadczenia zdrowotne. Chyba licytujecie się z panem Mentzenem , kto szybciej rozwali polskie państwo, wyjmujecie pieniądze z publicznego systemu ochrony zdrowia – komentował.
Wypowiedź lidera partii Razem kilka razy przerywali posłowie Koalicji Obywatelskiej. – Zachowujecie się jak politycy Prawa i Sprawiedliwości w poprzedniej kadencji, przerywacie w trakcie wypowiedzi – skomentował Zandberg, kiedy pozwolono mu zabrać głos. – To żenujące, „wyjmujecie” pieniądze z publicznego systemu ochrony zdrowia. To wydłuży kolejki. Będziecie mieli na sumieniu tysiące ludzi, którzy nie otrzymają pomocy. Jesteście nieodpowiedzialni – powtórzył.
Posłowie koalicji, broniąc rządowego projektu, którego skutek finansowy z OSR wynosi 4,6 mld zł, choć eksperci szacują, że ubytek przychodów NFZ może rocznie wynieść nawet 6 mld zł, podkreślali, że Ministerstwo Finansów złożyło obietnicę zrekompensowania tego ubytku z budżetu państwa w formie dotacji. Posłowie PiS wstrzymali się od głosu przy podejmowaniu decyzji w sprawie odrzucenia wniosku o odrzucenie projektu i wszystko wskazuje, że tak samo zachowają się w ostatecznym głosowaniu nad ustawą.
