Teraz COVID-19 rozpoznawany jest w Chinach wyłącznie w grupie „importowanej”. Narodowa Komisja Zdrowia podała w środę, że zarejestrowano 67 nowych pacjentów z wirusem. Nic więc dziwnego, że Chińczycy, którzy są już bliscy ogłoszenie zwycięstwa nad koronawirusem, czują się jednak w tym triumfie trochę niepewnie. Strach budzi świadomość istnienia znacznej liczby bezobjawowych nosicieli. Realne są obawy, że zniesienie blokad granicznych wpuści tysiące zakażonych osób do ponownego obiegu. Niektórzy eksperci twierdzą, że ludzie są bardziej podatni na przenoszenie choroby, gdy objawy występują w najłagodniejszej postaci. W Chinach liczba bezobjawowych przypadków jest szacowna na ponad 40 000. To właśnie ta grupa stanowi ogromne wyzwanie w zwalczaniu chorób zakaźnych.
Jedyną metodą stosowaną w Chinach na wykrywanie tych osób było i jest „śledzenie kontaktów”. Kwarantannie zostają poddani wszyscy, którzy byli w kontakcie z tymi, u których postawiono pozytywną diagnozę, bez względu na to czy mają objawy czy nie. Pomimo odnotowania zerowej liczby nowych infekcji od 18 do 22 marca, władze Wuhan ujawniły 20 marca, że jeden nowo zdiagnozowany przypadek nie został uwzględniony w oficjalnych danych, ponieważ 62-letni mężczyzna o nazwisku Zhang, nie wykazywał objawów. Z kolei we wtorek magazyn informacyjny Caixin powołując się na źródła szpitalne, poinformował że nowy przypadek w Wuhan dotyczył lekarza, który został zainfekowany przez bezobjawowego pacjenta. Pozostaje wciąż niejasne, ile przypadków bezobjawowych jest nierozpoznanych nie poddanych kwarantannie. Niektórzy eksperci ostrzegają, że niewykryci, bezobjawowi pacjenci mogą stworzyć nowe drogi transmisji po otworzeniu granic. Adam Kamradt-Scott, specjalista ds. zdrowia publicznego na Uniwersytecie w Sydney podkreśla, że jest to szczególnie niepokojące, ponieważ wiele krajów nie wdrożyło jeszcze wystarczającego poziomu powszechnych testów.
Do tej pory w Chinach pojawiło się 81 285 osób zakażonych i odnotowano 3 2 87 przypadków śmiertelnych. Stolica Hubei, Wuhan, ma zostać otwarta 8 kwietnia.
Źródło: Reuters