Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie
banner

Ciąg dalszy problemów z wywożeniem leków

MedExpress Team

Alicja Dusza

Opublikowano 23 lipca 2015 09:27

Ciąg dalszy problemów z wywożeniem leków - Obrazek nagłówka
Fot. Thinkstock/Getty Images
Ministerstwo Zdrowia wprowadziło przepisy, które mają ograniczyć wywożenie leków z Polski. Ale jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna" może się okazać, że w kraju zostaną tylko drogie medykamenty. Te tanie nadal będą trafiały za granicę.
[caption id="attachment_18666" align="alignnone" width="620"]Thinkstock/FPM Thinkstock/FPM[/caption]

Ministerstwo Zdrowia wprowadziło przepisy, które mają ograniczyć wywożenie leków z Polski. Ale jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna" może się okazać, że w kraju zostaną tylko drogie medykamenty. Te tanie nadal będą trafiały za granicę.

Jak wielokrotnie informowaliśmy w Medexpressie w polskich aptekach pacjenci mają problemy z kupnem m.in. leków cukrzycowych czy przeciwzakrzepowych. Problem potwierdzał wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki odpowiedzialny za politykę lekową. - W naszym kraju jest kilkanaście leków, które są tańsze niż w innych krajach Unii Europejskiej. One wyjeżdżają za granicę na poziomie hurtu. Dlatego przygotowaliśmy projekt ustawy, która ureguluje tę kwestię prawa do wywozu leków. Tego całkowicie zakazać nie można – powiedział w Polskim Radiu Igor Radziewicz-Winnicki, który jednocześnie zapowiedział, że trzeba zabezpieczyć pacjentów w Polsce, żeby im nie brakowało leków.

Nowe przepisy regulujące kwestię wywozu leków za granicę weszły w życie w lipcu. Przepisy mają określać, które z farmaceutyków można wywozić za granicę bez zgody głównego inspektora farmaceutycznego, a które z nich będą tej zgody wymagały. Ale jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna" może się okazać, że drogie, oryginalne leki zostaną w Polsce. A tańsze leki generyczne nadal będą wyjeżdżały za granicę.

Źródło: dziennik.pl

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.