Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce sprzeciwia się zdecydowanie tworzeniu prawa i działaniom zmierzającym do zniszczenia medycyny rodzinnej w Polsce.
21 marca Sejm przyjął nowelizację Ustawy o Świadczeniach zdrowotnych Finansowanych ze środków publicznych.
Jedną z bardzo istotnych zmian, wprowadzonych tą nowelizacją, jest automatyczne uznawanie specjalistów chorób wewnętrznych i pediatrów za lekarzy POZ. W tym tygodniu Ustawa trafi do Senatu.
Zmianę, która jest niezgodna z przyjętą przez Polskę dyrektywą unijną, wprowadzono w sposób bezprecedensowy, poprzez usunięcie z ustawy definicji lekarza POZ. Dyrektywa Unii Europejskiej 2005/36/WE nakłada w art. 29 obowiązek zapewnienia, by udzielanie świadczeń zdrowotnych przez lekarzy POZ było uzależnione od posiadania przez nich specjalizacji z medycyny rodzinnej. Forsowane przez niektórych polityków i organizatorów ochrony zdrowia rozwiązania stoją w sprzeczności nie tylko z prawem unijnym, ale przede wszystkim ze zdrowym rozsądkiem.
Na żadnym etapie prac legislacyjnych nie przedstawiono rzetelnej analizy skutków wprowadzanych zmian. Do propozycji ustawy wiele wątpliwości prawnych i merytorycznych zgłosiło Biuro Analiz Sejmowych (w druku nr 1849 z dnia 18 listopada 2013r.).
Co się stanie z opieką szpitalną, szczególnie nad dziećmi, jeśli pediatrzy rzeczywiście odejdą do POZ? W szpitalach już w tej chwili dramatycznie brakuje lekarzy tej specjalności. W ten sposób odbieracie Państwo opiekę pediatryczną dzieciom w wielu szpitalach, narażając je tym samym na niebezpieczeństwo.
Co stanie się z podstawową opieką zdrowotną, szczególnie w małych miejscowościach i na wsiach? Tam nie ma szans zorganizowania tandemów internisty z pediatrą, szczególnie dlatego, że jest za mała populacja dziecięca. W tej sytuacji za kilka-kilkanaście lat mali pacjenci będą musieli dojeżdżać dziesiątki kilometrów do swojego lekarza pediatry, podczas gdy lekarza rodzinnego mają w tej samej wsi lub w miejscowości obok.
Co stanie się z medycyną rodzinną? Już w chwili obecnej młodzi ludzie niechętnie wybierają tę wymagającą, kiepsko opłacaną i trudną specjalizację skupiającą problemy systemowe opieki zdrowotnej, ogniskującą niezadowolenie pacjentów i zamykającą możliwości kształcenia i podjęcia pracy w innych specjalizacjach. W stworzonej przez zmiany w ustawie rzeczywistości niemal nikt nie będzie chciał specjalizować się w dziedzinie.
Warto zadać sobie pytanie, dlaczego chwilowy lobbying niewielkiej grupy osób odwraca kierunek zmian z takich trudem i takimi kosztami wdrażanych?
Przyjęte zmiany doprowadzą do całkowitego zniszczenia, budowanej od 20 lat, medycyny rodzinnej i w dłuższej perspektywie zagrożą bezpieczeństwu zdrowotnemu obywateli i stabilności, i tak już bardzo rozchwianego, systemu opieki zdrowotnej.
Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce apeluje do rządzących i polityków o przemyślane i dalekosiężne spojrzenie na ten problem i niepopieranie rozwiązań, które są, w dłuższej perspektywie, tak niekorzystne i niebezpieczne dla wszystkich obywateli.
Źródło: Kolegium Lekarzy Rodzinnych
Czytaj także: Neumann zapowiada konkurs na prezesa NFZ