Kilka dni wcześniej władze ogłosiły kwarantannę w obozie Ritsona w środkowej Grecji. Zdiagnozowano tam 20 przypadków zachorowań. Ponad 110 000 osób mieszka obecnie w obozach dla imigrantów w całym kraju, a 40 000 z nich w przeludnionych ośrodkach na pięciu wyspach, w których do tej pory nie potwierdzono żadnego przypadku koronawirusa. Minister ds. Migracji i Azylu, Notis Mitarachi powiedział, że przygotowywany jest plan awaryjny, by uniknąć zwiększenia epidemii w kraju.
Konserwatywny rząd chce zastąpić wszystkie istniejące obozy na wyspach zamkniętymi aresztami. Lokalne władze i mieszkańcy są przeciwni. Ich zdaniem wszystkie obozy powinny zostać zamknięte. Wolontariusze i niezależne grupy wsparcia powstałe na rzecz walki z koronawirusem wezwały Grecję do przeprowadzenia ewakuacji obozów, ostrzegając, że ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa wśród ludzi żyjących w tak trudnych warunkach jest wysokie a powstrzymanie wybuchu epidemii niemożliwe.
Grecja odnotowała pierwszy przypadek nowego wirusa pod koniec lutego. Od tego czasu potwierdzono 1673 przypadki COVID-19 i 68 zgonów. Rząd zakazał przyjazdów z krajów spoza UE oraz Niemiec, Wielkiej Brytanii, Włoch i Hiszpanii. Środki ostrożności uderzyły bezpośrednio w gospodarkę, która opiera się na turystyce. Minister finansów, Christos Staikouras potwierdza, że gospodarka skurczy się w tym roku o około 3-4%, ale dodał, że Grecja ma bufor gotówkowy o wartości 37 miliardów euro (40 miliardów dolarów) z którego planuje skorzystać.
Źródło: Reuters