Do bezprecedensowego cyberataku na Lotnicze Pogotowie Ratunkowe doszło 14 lutego 2022 r. O zdarzeniu jako pierwszy poinformował serwis niebezpiecznik.pl. Atak na LPR ma postać ransomware. Wirus szyfruje dane i informuje użytkownika, że może je odzyskać po zapłaceniu okupu. Oczywiście poszkodowany nie ma jakichkolwiek gwarancji, że kiedykolwiek odzyska dane. W tym przypadku atakujący zażądali 390 tysięcy dolarów okupu! Dyrektor LPR nie podjął jakichkolwiek negocjacji.
- Jest to zamach na jednostkę, która każdego dnia niesie pomoc ludziom — chorym oraz poszkodowanym w wypadkach i nagłych zachorowaniach. Po raz pierwszy w historii LPR ktoś próbował zachwiać działanie Śmigłowcowej Służby Ratownictwa Medycznego oraz lotniczego transportu sanitarnego - czytamy w oświadczeniu Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Dyrektor LPR prof. Robert Gałązkowski zapewnia, że od chwili ataku nie było ani jednego zawieszenia dyżurów z jego powodu, a wszystkie wezwania do misji ratunkowych i transportów są na bieżąco realizowane.
Służby IT LPR od 14 lutego 2022 roku 24 godziny na dobę współpracują z państwowymi i zewnętrznymi jednostkami, by jak najszybciej odbudować uszkodzoną infrastrukturę teleinformatyczną. Atak został zgłoszony do właściwych służb i instytucji. LPR jest też w stałym kontakcie z Komendą Główną Policji, Komendą Stołeczną Policji, Ministerstwem Zdrowia, CERT-em, CeZ-em i innymi właściwymi w sprawie podmiotami.
Cała załoga LPR, w szczególności z pionu informatycznego, walczy o jak najszybsze przywrócenie systemów IT do pełnej funkcjonalności.
Źródło: LPR