Co mogą zrobić pacjenci, którzy nie mają dostępu do nowoczesnych terapii? Sprawę wyjaśnia dr n. prawn. Dorota Karkowska z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego.
Czy decyzja o dostępie do leków (refundacja) jest decyzją, którą pacjent może zaskarżyć?
Dostęp do leków jest decyzją administracyjną, o której przesądza Ministerstwo Zdrowia. Potem na podstawie tego NFZ zawiera umowy. Lekarz z danej placówki, która taką umowę zawarła, ma do wyboru to co zawiera umowa, o czym w niej minister przesądził. I to jest ta ograniczona możliwość. Lekarz mając świadomość, że jest tak a nie inaczej, poinformuje pacjenta, że jest możliwość, ale w ramach NFZ środków publicznych i wskazań Ministerstwa Zdrowia, może tylko to.
Prawa człowieka są różne. Takie, o które dochodzimy w sądzie, ale są też tzw. socjalne jak do ochrony zdrowia, pozostające w gestiach władzy publicznej. My możemy je rozliczyć w zasadzie tylko w czasie wyborów.
Czy chorzy na SM mogą w jakikolwiek sposób dochodzić swoich praw na drodze sądowej odnośnie ograniczania dostępności do leków?
Były takie próby. Ale to nie sądy są właściwe w sprawie decyzji o dostępie do leczenia. Sądy ingerują tylko wtedy, kiedy dochodzi do pewnego zróżnicowania w ramach grupy, którą władza publiczna objęła określonym leczeniem. Wszystkie pozwy pacjentów, które były taką próbą wymuszania leczenia skończyły się oddaleniem, bo sądy powoływały się na to, że są niewłaściwym podmiotem. Właściwym adresatem roszczeń może być minister zdrowia. Możemy próbować tworzyć powództwa czy skargi na ministra zdrowia, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Były składane takie skargi przeciw ministrowi?
Nie. Były próby jeśli chodzi o NFZ, ale bez powodzenia. Ale wydaje mi się, że to nie NFZ jest właściwym podmiotem. Na co Fundusz może zawrzeć umowę decyduje minister zdrowia, bo to jest skarb państwa i ewentualnie tu można dochodzić swoich praw. Ale to bardzo skomplikowane i niekoniecznie pozew będzie… Chcielibyśmy wykazywać, że władza publiczna dopuszcza się pewnego nierównego traktowania. Z założenia tego typu prawa jak np. do ochrony zdrowia są takimi, które nie rodzą indywidualnych uprawnień. Można ewentualnie tworzyć pozwy zbiorowe.