Czy dzięki koronawirusowi można wygrać walkę z rakiem? Media obiegła sensacyjna historia pacjenta z chłoniakiem Hodgkina, u którego po przejściu koronawirusa, lekarze nie znaleźli komórek nowotworowych. Podobnych przypadków było więcej. O komentarz poprosiliśmy prof. Krzysztofa Giannopoulosa.
- Informacja jest bardzo dobra dla pacjenta i niesamowicie przyciągająca uwagę, ale dla nas nie jest to nowa rzecz.
- W hematologii mamy do czynienia ze spontanicznymi remisjami, co jest związane z nieswoistą aktywacją układu odpornościowego, zazwyczaj w czasie burzliwego przebiegu infekcji.
- Tego typu dotychczasowe doniesienia w hematologii (od lat 70.) dotyczą głównie chorób wirusowych - w przebiegu choroby wirusowej dochodzi do aktywacji układu odpornościowego, dodatkowo jest wzbudzany efekt przeciwnowotworowy.
- To podstawy immunoterapii czynnej nowotworów, która dopiero teraz wchodzi o praktyki klinicznej.
- Należy mieć świadomość, że są to bardzo rzadkie epizody immunologiczne, na które nie możemy liczyć u większości pacjentów.
- Narażanie pacjentów onkologicznych na infekcję koronawirusem, licząc na efekt przeciwnowotworowy, może być dramatyczne w skutkach.
- Pacjenci onkologiczni bardzo ciężko przechodzą infekcję covid, są narażeni na duże ryzyko powikłań, w związku z czym szczepienie tych pacjentów jest wskazaniem. Mamy też pierwsze dane mówiące, że skuteczność szczepień u pacjentów onkologicznych będzie niższa.