Sytuacją w obszarze szczepień, ze szczególnym uwzględnieniem odry i krztuśca a także planami resortu przed kolejnym sezonem infekcyjnym (grypa, COVID-19), zajmowała się w czwartek Komisja Zdrowia. Podczas posiedzenia informację ze strony resortu przedstawił wiceminister odpowiedzialny za zdrowie publiczne. Posłowie nie usłyszeli jednak zbyt wiele na temat pomysłów na zwiększenie poziomu uodpornienia populacji. Wiceminister skupił się raczej na działaniach „naprawczych”, przypominając, że nadzór na ewentualnymi zakażeniami odrą i krztuścem prowadzą organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej. W sytuacji stwierdzenia ogniska prowadzone jest śledztwo epidemiologiczne, które ma m.in. potwierdzić status zaszczepienia przeciw budzącej największe obawy odrze. - Do lat 80. szczepionka przeciwko odrze była podawana w jednej dawce. Dziś, jeśli osoba zagrożona kontaktem z chorym na odrę, była szczepiona właśnie preparatem jednodawkowym, powinna zostać doszczepiona – powiedział Konieczny.
W przypadku ogniska w Warszawie służbom epidemiologicznym udało się powiązać ze sobą 21 przypadków. Na kontakt z chorobą narażono ponad 800 osób, z czego 145 osób zaszczepiono poekspozycyjnie. - Pojawienie się ognisk epidemiologicznych wynika z faktu, że utraciliśmy odporność populacyjną, która w przeszłości wynikała z faktu, że blisko 98 proc. osób było zaszczepionych przeciwko odrze. Dziś ten odsetek spadł poniżej wymaganych do osiągnięcia tego celu 95 proc. – mówił Konieczny. Podczas trwającego Europejskiego Tygodnia Szczepień eksperci podawali dane, z których wynika, że poziom wyszczepienia przeciw odrze wynosi niespełna 91 proc.
– Należy się więc spodziewać, że w kolejnych latach liczba zachorowań na odrę będzie rosła - powiedział Konieczny, dodając, że w tym roku zagrożenie jest szczególnie duże ze względu na mające się odbyć w Europie duże imprezy sportowe (ME w piłce nożnej w Niemczech i igrzyska olimpijskie we Francji), związane z jednej strony z dużymi skupiskami kibiców (nie tylko na stadionach), z drugiej – masowymi ich migracjami.
– Liczba zachorowań na krztusiec, podobnie jak w przypadku odry, w czasie pandemii była niższa. Było to spowodowane zachowaniem zasad izolacji i reżimu sanitarnego. w 2023 roku jeszcze obserwowaliśmy niższą liczbę zakażeń niż w latach poprzedzających pandemię. Całkowita eliminacja zachorowań na krztusiec nie jest możliwa. Celem obowiązkowych pozostaje ochrona przed zachorowaniem tych grup wiekowych, które są najbardziej narażone na ciężki przebieg choroby np. niemowląt do 6 miesiąca życia. Stąd szczepienie przeciwko krztuścowi są zalecane także kobietom w ciąży - mówi wiceminister Konieczny.
Konieczny powiedział, że spadek poziomu uodpornienia jest związany ściśle ze zwiększającą się liczbą odmów szczepień (w 2023 roku – 87,5 tysiąca). W związku z tym prowadzone są postępowania egzekucyjne. – Trwają prace w kierunku powszechnego stosowania elektronicznej karty szczepień, co ułatwi szybkie uzyskanie informacji o stanie zaszczepienia - poinformował Konieczny, dodając, że poprawi to nadzór nad wyszczepieniem.
Jeśli chodzi o szczepienia przeciw grypie, ministerstwo nie planuje rewolucji, choć chce uprościć dostęp do nich seniorom i znieść wymóg posiadania recepty dla osób powyżej 65 roku życia, dzięki czemu będą one mogły się zaszczepić w aptece bezpłatnie bez konieczności uzyskiwania najpierw recepty. Jeśli chodzi o szczepienia przeciw COVID-19, MZ czeka na pojawienie się nowej szczepionki i jeśli zostanie dopuszczona do obrotu w Europie, planuje ją zakupić.