Eksperci SGH szacują, że w latach 2025-2027 luka w finansach NFZ wyniesie łącznie ok. 111,4 mld zł. Taka ma być różnica między wpływami ze składki zdrowotnej i podatków, a pułapem finansowania wobec produktu krajowego brutto, który został określony ustawowo.
– Od kiedy w ogóle zajmuję się polityką ciągle słyszę, że system ochrony zdrowia się załamie i że ZUS się załamie. Minęło 20 lat i nie załamał się ani jeden ani drugi. Powiem więcej, system ochrony zdrowia jest coraz mocniejszy, leczymy coraz lepiej, na coraz wyższym poziomie. Leczymy zawały, udary, najgroźniejsze nowotwory – wymieniała Izabela Leszczyna.
Autorzy raportu SGH zaproponowali 10 propozycji zwiększenia finansowania NFZ. To m.in. wzrost składki zdrowotnej.
– Zrobię to, co jest celem takich zmian, bez dodatkowej opłaty za wizytę czy podniesienia składki zdrowotnej. To jest zresztą nierealne w sensie politycznym, skoro nasi koalicjanci chcą ją obniżać, przeciwko czemu protestuję – powiedziała.
Jak dodała minister zdrowia, finansowanie, takie jak Krajowy Plan Odbudowy, pozwala na przeprowadzenie niezbędnych reform i inwestycji. To z tych pieniędzy jest finansowany np. pilotaż centralnej e-rejestracji.
– Weszło do niego na razie tylko 16 proc. podmiotów, ale już okazuje się, że mamy 10 tys. wolnych miejsc na cytologię. Oznacza to, że każda kobieta od 25. do 64. roku życia może teraz wejść w internet i znaleźć sobie cytologię, którą zrobi za darmo. Pieniądze z KPO są po to, żeby była lepsza, szybsza diagnostyka, również z wykorzystaniem SI. Z drugiej strony chodzi nam o szpitale przyjazne dla pacjenta – mówiła w wywiadzie.
– Oprócz miliardowych inwestycji moje reformy polegają na tym, że chcemy zarządzać kolejką inaczej. AOS musi przyjąć więcej pacjentów jednorazowych niż dzisiaj. Jeżeli tego nie będzie robić, to dostanie stawkę degresywną. Dziś jest tak, że do specjalisty ta sama osoba przychodzi po 5, 6, 8, a nawet 10 razy – dodała Izabela Leszczyna.