Okazuje się, że dla seniorów największy problem stanowią zbyt wysokie ceny leków na receptę i bardzo długi czas oczekiwania na świadczenia medyczne, w tym związane z opieką instytucjonalną, pielęgniarską opieką długoterminową, jak i rehabilitacją.
– 86 proc. uważa, że seniorzy nie mają zapewnionego odpowiedniego dostępu do opieki lekarskiej i pielęgniarskiej. Tygodniowy lub nawet dwutygodniowy czas oczekiwania na wizytę u lekarza podstawowej opieki zdrowotnej jest zbyt długi. Na pielęgniarską opiekę długoterminową można czekać nawet pół roku. To bardzo długo – podkreśla Magdalena Osińska-Kurzywilk, prezes Koalicji "Na pomoc niesamodzielnym".
Co szczególnie niepokojące, leki są drugą po produktach spożywczych kategorią zakupów, w których osoby starsze szukają oszczędności. Prawie 90 proc wskazuje, że podczas realizacji recept spotykają się ze zbyt wysoką ceną. Rozwiązaniem tego problemu mogłoby być zwiększenie grupy osób objętych programem dostępu do bezpłatnych leków.
– Nie może dochodzić do sytuacji, w której senior ma wybierać pomiędzy poniesieniem kosztów związanych z utrzymaniem a wykupem leków. Powinniśmy dążyć do tego, by osoby starsze nie miały takich dylematów. Pod koniec marca Rada Organizacji Pacjentów wystosowała do ministra zdrowia apel w sprawie poszerzenia dostępności bezpłatnych leków o młodszą populację: osoby po 70. roku życia – wskazuje Grzegorz Błażewicz, zastępca Rzecznika Praw Pacjenta.
Na kondycję zdrowotną seniorów niebagatelny wpływ miała też pandemia koronawirusa. Z uwagi na zerwanie relacji społecznych pojawiło się duże ryzyko wykluczenia osób starszych. W efekcie doszło do zachwiania jednej z podstawowych potrzeb społecznych, jaką jest poczucie bezpieczeństwa.
– Duża część seniorów utraciła sens i chęć życia. Na to wszystko nałożyła się samotność, która i bez pandemii jest ogromnym problemem, zarówno w Polsce, jak i na całym świecie. Sytuacja izolacji doprowadziła do pogłębienia tego zjawiska. Seniorzy ograniczali kontakty. Wszystko to wpłynęło na stan zdrowia osób starszych, zwłaszcza zdrowia psychicznego – mówi Elżbieta Bojanowska, dyrektor Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych.
Sposobem na rozwiązanie tego problemu mają być działania aktywizacyjne, podejmowane w porozumieniu przez jednostki o różnym profilu.