Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie
banner

Czy lekarze powinni bać się informatyzacji systemu ochrony zdrowia?

MedExpress Team

Krzysztof Nyczaj

Opublikowano 7 lipca 2014 11:12

Czy lekarze powinni bać się informatyzacji systemu ochrony zdrowia? - Obrazek nagłówka
Unikalny kod e-recepty zamiast tradycyjnego druku to już nie fantazja, ale całkiem bliska przyszłość. O tym, kiedy będzie można korzystać z nowoczesnych systemów, z Marcinem Kędzierskim, dyrektorem Centrum Systemów Informatycznych Ochrony Zdrowia, rozmawia Krzysztof Nyczaj.
[caption id="attachment_42607" align="alignnone" width="620"]Fot. Andrzej Kacprzak Fot. Andrzej Kacprzak[/caption]

Unikalny kod e-recepty zamiast tradycyjnego druku to już nie fantazja, ale całkiem bliska przyszłość. O tym, kiedy będzie można korzystać z nowoczesnych systemów, z Marcinem Kędzierskim, dyrektorem Centrum Systemów Informatycznych Ochrony Zdrowia, rozmawia Krzysztof Nyczaj.

Krzysztof Nyczaj: Czy środowisko medyczne powinno się obawiać zmian w ustawie o systemie informacji w ochronie zdrowia?

Marcin Kędzierski: Najważniejsze zmiany to przesunięcie terminów i rozłożenie na etapy procesu wdrażania elektronicznej dokumentacji medycznej. Dla elektronicznej recepty i zlecenia zaproponowaliśmy nowy, bardziej realny termin, tj. na 1 sierpnia 2016 r., dla skierowania i zlecenia na 1 marca 2017 r., a dla pozostałej dokumentacji indywidualnej na 1 sierpnia 2017 r. Odeszliśmy również od obowiązku elektronizacji dokumentacji zbiorczej. Propozycje te są wynikiem przeprowadzonych przez nas badań ankietowych dotyczących stanu przygotowania placówek opieki zdrowotnej do procesu informatyzacji oraz konsultacji z przedstawicielami środowiska lekarskiego oraz środowisk pacjentów. Tak więc bez obaw. Będziemy starali się, aby proces wdrażania elektronicznej dokumentacji medycznej odbywał się w miarę płynnie i bezboleśnie.

K.N.: Z badań przeprowadzonych przez Korporację Badawczą Pretendent oraz firmę Fortinet wynika, iż obecnie pełną lub prawie pełną gotowość do procesu współdziałania z platformą P1 deklaruje 41 proc. szpitali, natomiast ponad 40 proc. ocenia swoje przygotowanie jako „przeciętne”, a co ósma ocenia swoją gotowość „źle” lub „bardzo źle”. Czy wyniki tych badań są zbieżne
z waszymi?

M.K.: Badanie przeprowadzone przez CSIOZ dotyczyło projektów regionalnych dotyczących e-zdrowia realizowanych w poszczególnych regionach kraju. Przedmiotowe badanie miało na celu sprawdzenie gotowości do wypełnienia obowiązków wynikających z ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia. Z perspektywy Projektu P1 z zadowoleniem odnotowano, że znaczna liczba projektów w założeniach przewiduje komunikowanie się swojego systemu z innymi systemami w zakresie ochrony zdrowia. Wyniki badania wskazują również, że wzrosła wiedza na temat celów i zakresu projektu P1, co ma swoje odzwierciedlenie w planowaniu rozwiązań regionalnych, jako uzupełnienie integracji interoperacyjnej pomiędzy systemami.

K.N.: Jak będzie w praktyce wyglądała realizacja e-recepty?

M.K.: Będą dwa warianty. W pierwszym lekarz będzie miał możliwość wystawienia recepty za pośrednictwem własnego systemu informatycznego, podobnie jak dzisiaj ma możliwość jej wydrukowania. W momencie wystawiania elektronicznej recepty system informatyczny w placówce opieki zdrowotnej skomunikuje się z systemem P1, nastąpi weryfikacja uprawnień lekarza do wystawiania recept, uprawnień pacjenta do otrzymania refundowanych leków oraz nadanie numeru recepcie. Następnie recepta będzie zapisywana w centralnej bazie danych systemu P1, a pacjent otrzyma zamiast drukowanej recepty unikalny kod recepty, który poda w aptece w celu jej realizacji. Pacjent będzie mógł założyć sobie internetowe konto pacjenta na portalu P1 i w ustawieniach konta podać np. numer telefonu, aby dla swojej wygody otrzymywać kod recepty za pośrednictwem SMS. Farmaceuta w aptece wprowadzi kod recepty do swojego systemu informatycznego i odczyta ją z centralnej bazy danych systemu P1. Drugi wariant będzie bardziej zachowawczy. Zdajemy sobie bowiem sprawę z tego, że wielu pacjentów będzie potrzebować więcej czasu, aby mentalnie przystosować się do nowej sytuacji i będzie czuła się bezpiecznej, gdy otrzyma materialne potwierdzenie wystawianej recepty. Na życzenie pacjenta lekarz będzie miał możliwość wydrukowania potwierdzenia wystawienia recepty. Potwierdzenie będzie zawierało unikalny kod kreskowy oraz podstawowe informacje z recepty. Farmaceuta w aptece czytnikiem odczyta ten kod, aby pobrać receptę z centralnej bazy danych systemu P1.

K.N.: Na początku 2017 r., zgodnie z zapowiedzią Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, mają pojawić się też elektroniczne zwolnienia. To również są dokumenty medyczne. Czy uwzględniliście je w swoich planach?

M.K.: Tak, ale w przypadku tego projektu rolę wiodącą pełni ZUS, który ma dostarczyć lekarzom darmową aplikację do wystawiania elektronicznych zwolnień, a pacjentom i pracodawcom konto do przeglądania zwolnień. Rozwiązanie ZUS będzie podobne do naszego Internetowego Konta Pacjenta. Oba będą zintegrowane w ten sposób, że pacjent będzie mógł uzyskać podgląd do wystawionych zwolnień za pośrednictwem konta założonego w systemie P1, a lekarz za pośrednictwem dostarczonej przez nas darmowej aplikacji. Wszystko będzie odbywało się płynnie, a pacjent lub usługodawca będzie miał wrażenie, że korzysta z jednego zintegrowanego systemu. Obecnie prowadzimy rozmowy z NFZ, aby podobny model przyjąć w przypadku Zintegrowanego Informatora Pacjenta, za pośrednictwem którego już teraz NFZ umożliwia ubezpieczonym przeglądanie historii swoich świadczeń zdrowotnych. Chcielibyśmy, aby pacjent, zakładając konto w NFZ, mógł wyrazić zgodę na prezentację tych danych za pośrednictwem Internetowego Konta Pacjenta.

K.N.: Czy pacjenci będą mieli obowiązek założyć Internetowe Konta Pacjenta?

M.K.: Nie. Nigdy i nigdzie nie było mówione, że pacjent musi posiadać IKP. Chciałbym w tym zakresie wszystkich uspokoić. Oczywiście my będziemy namawiać i pokazywać zalety tego rozwiązania, tak aby jak najwięcej pacjentów zdecydowało się na korzystanie z niego, chociażby po to, aby usprawnić funkcjonowania elektronicznej recepty, ale obowiązku nie będzie.

K.N.: Istotnym zagadnieniem związanym z wymianą elektronicznej dokumentacji medycznej jest ich standaryzacja. Na jakim etapie prac jesteście?

M.K.: Mamy zestandaryzowane recepty, skierowania, zlecenie ze wszystkimi ich odmianami. Mamy też opracowany tzw. model transportowy dla zdarzenia medycznego, czyli zakres danych, który podmiot leczniczy będzie przekazywał do systemu informacji medycznej (centralna baza danych w CSIOZ – przyp. red.). Robimy wszystko, żeby zdefiniować standard dla kolejnych dokumentów medycznych. Obecnie skupiamy się na epikryzie. Nie ukrywam, że nie chcielibyśmy „odkrywać koła na nowo”, i dlatego próbujemy wejść w kontakt z różnymi podmiotami, które na własne potrzeby opracowały wzorce dokumentów medycznych w standardzie HL7. Dążymy do tego, aby podmioty przekazywały nam do nich prawa autorskie. Tam, gdzie nie będzie to możliwe, wzorce opracujemy samodzielnie. Między innymi temu celowi służyć będzie projekt INTER EDM, który planujemy realizować w ramach nowej perspektywy finansowej na lata 2014–2020 r.

K.N.: NFZ jest w trakcie postępowania przetargowego na kartę specjalisty medycznego. Jak ten projekt wpisuje się w ogólną strategię informatyzacji?

M.K.: Bardzo liczymy na sukces tego przedsięwzięcia. Chcielibyśmy, aby karta oprócz potwierdzania wykonania świadczeń zdrowotnych finansowanych przez NFZ mogła służyć również jako narzędzie uwierzytelniania i autoryzacji w systemie P1, np. do wystawiana recepty przez lekarza oraz potwierdzenia jej realizacji przez farmaceutę w aptece.

K.N.: Lekarze chcieliby wiedzieć, czy NFZ będzie miał dostęp do dokumentacji medycznej za pośrednictwem platformy P1?

M.K.: Model, który my przyjęliśmy, nie zmieni sposobu funkcjonowania służb kontrolnych NFZ. Jeśli NFZ zwróci się do nas jako płatnik publiczny o informacje dotyczącą konkretnej dokumentacji medycznej, to otrzyma od nas informację, gdzie taka dokumentacja się znajduje. Natomiast w P1 takiej dokumentacji nie będziemy przechowywać. Poza minimalnym zestawem dokumentacji takich jak: recepty, skierowania czy zlecenia, cała dokumentacja medyczna będzie przechowywana w tych podmiotach, w których została wytworzona.

K.N.: Kiedy ma ruszyć pilotaż platformy P1?

M.K.: To nie jest ostatecznie rozstrzygnięte. Niewykluczone, że po każdorazowym wydaniu poszczególnych funkcjonalności systemu P1 będziemy chcieli przeprowadzić ich weryfikację z wybranymi placówkami na ograniczonym terenie, aby wyłapywać ewentualnie błędy, sprawdzić, czy rzeczywiście wszystko działa prawidłowo, zanim uruchomimy to w skali całego kraju. Istotnym problemem są jednak ramy prawne. Trudno będzie na przykład realizować pilotaż elektronicznej recepty w sytuacji braku uwarunkowań prawnych. Tak więc jeśli nawet odbierzemy technicznie ten produkt od wykonawcy, to możemy zweryfikować jego funkcjonowanie tylko w warunkach laboratoryjnych.

K.N.: Kiedy użytkownicy będą mogli zobaczyć, jak sprawdzają się rozwiązania platformy P1?

M.K.: My pewnym zestawem produktów już dysponujemy. Dysponujemy np. aplikacją usługodawców i aptek, dysponujemy platformą publikacyjną, systemem weryfikacji danych. Tak jak wspomniałem wcześniej, niektórych produktów nie będziemy mogli jednak uruchomić ze względu na bariery prawne. Na przełomie maja i czerwca planujemy natomiast uruchomić platformę publikacyjną, czyli swego rodzaju portal edukacyjno-informacyjny z wyszukiwarkami podmiotów o konkretnych profilach, z wizualizacją mapową. Swojego rodzaju przewodnik po systemie opieki zdrowotnej zarówno dla pacjentów, jak i środowiska medycznego. Nie ulega jednak wątpliwości, że pierwszym widocznym efektem będzie elektroniczna recepta, chociażby ze względu na jej masowość. Przewiduję, że w tym przypadku zadziała efekt skali podobnie jak w przypadku e-deklaracji. Jeszcze kilka lat temu niewiele osób – można było je liczyć w tysiącach – przesyłały swoje PIT-y elektronicznie. Dzisiaj są to miliony.

K.N.: Rok temu CSIOZ chwaliło się, że zinformatyzowało rejestr aptek oraz rejestr hurtowni farmaceutycznych. Jakie postępy poczyniliście w tym obszarze?

M.K.: Lada dzień przeniesiemy na platformę rejestrów, czyli tzw. platformę P2 rejestry prowadzone przez Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. Chęć przeniesienia na platformę P2 swoich rejestrów wyraziły Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych oraz Naczelna Rada Diagnostów Laboratoryjnych. Dzięki współpracy z Naczelną Radą Aptekarską lada dzień będziemy przenosić do nas Centralny Rejestr Farmaceutów. Mamy też wstępne porozumienie podpisane również z Naczelną Radą Lekarską, które wyraziło chęć dyskusji na temat przeniesienia centralnego rejestru lekarzy. Myślę, że nasza propozycja powinna być interesująca dla wszystkich samorządów zawodowych. Z chwilą przeniesienia rejestrów do nas nie będą one musiały ponosić wydatków na utrzymanie systemów informatycznych. Chciałbym w tym miejscu podkreślić, że przeniesienie rejestrów wiąże się tylko i wyłącznie z kwestią utrzymania systemów informatycznych. My udostępniamy jedynie oprogramowanie i serwery. Prowadzeniem rejestrów będą tak jak dotychczas zajmować się uprawnione ustawowo do tego podmioty, w tym samorządy zawodowe i to one będą odpowiedzialne za jakość danych. Pozostaną one formalnym właścicielem danych mimo że przechowywane one będą na naszych serwerach.

K.N.: Nastąpi zamiana architektury rozproszonej na rzecz scentralizowanej?

M.K.: Taka była idea samej platformy P2. Nie zmieniamy stanu prawnego, ale jedynie centralizujemy obsługę informatyczną. Łatwiej i taniej jest utrzymywać jeden system informatyczny, do którego dane wprowadzane są przez przeglądarkę internetową przez użytkowników w całym kraju, niż utrzymywać prawidłowe funkcjonowanie kilkudziesięciu aplikacji zlokalizowanych w różnych miejscach.

K.N.: Wspomniał Pan o nowej perspektywie finansowej. Jakie inne projekty w latach 2014–2020 chciałoby realizować CSIOZ?

M.K.: Wspomniałem już o projekcie Inter EDM, w ramach którego chcieliśmy opracować modele elektronicznych dokumentów medycznych. Na pewno będziemy chcieli rozwijać funkcjonalność platform P1 i P2. Chcielibyśmy skonsolidować i zracjonalizować wydatki na informatyzację instytutów i klinik nadzorowanych przez ministra zdrowia w ramach jednego zintegrowanego projektu informatycznego. Planujemy również budowę dwóch ośrodków przetwarzania danych. W tym obszarze chcielibyśmy przyjąć podobny model, jaki przyjęło Ministerstwo Finansów, które ma swoje ośrodki przetwarzania, co w perspektywie czasu okazuje się tańsze niż kupowanie takich usług od firm komercyjnych. Mamy też pomysł na informatyzację publicznej służby krwi ramach projektu e-krew. Ten projekt chcielibyśmy realizować wspólnie z Narodowym Centrum Krwi. Planujemy również zrealizować projekt telemedyczny, którego celem będzie podniesienie jakości usług medycznych. W ramach tego projektu planujemy także zająć się uporządkowaniem formalnych aspektów związanych z telemedycyną, oceną tego rodzaju technologii medycznych oraz standaryzacją wymiany danych.

K.N.: Macie spore ambicje.

M.K.: I dlatego w nowej perspektywie musimy wzmocnić rolę koordynacyjną CSIOZ, tak aby inicjatywy centralne i regionalne były kompatybilne. Konieczne jest w tym zakresie usprawnienie komunikacji pomiędzy systemami usługodawców a Platformą P1, a także stworzenie warunków umożliwiających wymianę informacji o wytworzonej elektronicznej dokumentacji medycznej oraz przepływ wystandaryzowanych dokumentów w systemie informacji ochrony zdrowia. Dokonaliśmy analizy dotychczasowych projektów informatycznych realizowanych przez podmioty lecznicze i okazało się, że blisko połowa nie uwzględnia resortowej strategii e-zdrowia. Musimy to koniecznie zmienić, tak aby pieniądze na informatyzację wydawane były jak najefektywniej.

K.N.: Na czym miałoby polegać wzmocnienie roli koordynacyjnej CSIOZ?

M.K.: Jesteśmy do tego przygotowani, aby świadczyć usługi wsparcia i doradztwa eksperckiego w ramach oceny projektów informatycznych zgłaszanych przez regiony i podmioty lecznicze. Planujemy podjęcie szeroko zakrojonych działań, m.in. organizację spotkań i warsztatów w zakresie wymiany doświadczeń pomiędzy przedstawicielami regionów wiodących w informatyzacji z regionami, gdzie prace nie są tak zaawansowane. Natomiast musimy jednak mieć formalne umocowanie roli CSIOZ do realizacji rozszerzonych zadań koordynatora. Bardzo liczymy na inicjatywy Narodowego Funduszu Zdrowia, zwłaszcza wdrożenie karty specjalisty medycznego oraz integrację Zintegrowanego Konta Pacjenta z naszym Internetowym Kontem Pacjenta. W tym sensie NFZ jest naszym kluczowym partnerem.     

 

Podobne artykuły

Zrzut ekranu 2024-06-21 o 10.00.20
28 czerwca 2024
logo_NIL_kolor-2023
28 czerwca 2024
Monosnap (3) Podcast_ Rzadko się o tym mówi - rozm
28 czerwca 2024
ThinkstockPhotos-518878059
28 czerwca 2024

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.