Trwa Europejski Tydzień Szczepień. W NIZP-PZH we wtorek zaprezentowano oficjalnie przygotowane i opublikowane już nieco wcześniej kalendarze szczepień dla osób dorosłych. Eksperci podkreślali w dyskusji, że ubocznym – ale pozytywnym – skutkiem pandemii COVID-19 było „otworzenie oczu” i uświadomienie opinii publicznej, że szczepienia nie ograniczają się jedynie do wieku dziecięcego i nastoletniego, że są – nie tylko szczepienia przeciw COVID-19 czy grypie – a w każdym razie powinny być jednym z elementów profilaktyki pierwotnej, zapobiegania chorobom, którym zapobiegać można (i trzeba).
Dlaczego dwanaście kalendarzy a nie jeden? - Dobór szczepień będzie inny dla młodego dorosłego, a inny dla seniora. Jeszcze inny dla pacjentów z przewlekłymi chorobami układu oddechowego czy po transplantacjach, pracowników ochrony zdrowia i kobiet w ciąży – tłumaczyła prof. Ewa Augustynowicz z Zakładu Epidemiologii Chorób Zakaźnych i Nadzoru Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH – Państwowego Instytutu Badawczego. – Zalecenia oczywiście będą miały wspólne części. Ze względów epidemiologicznych i demograficznych najważniejszą grupą dorosłych, która potrzebuje dziś szczepień, są osoby starsze w wieku 65+. To populacja ze słabszą odpornością, bardziej narażona na wystąpienie choroby zakaźnej i zgon z jej powodu. Częściej też występują u nich choroby towarzyszące, które zwiększają ryzyko ciężkiego przebiegu choroby zakaźnej.
Wachlarz szczepień dla dorosłych znacząco się, w ostatnich latach, poszerzył. To już nie tylko szczepienie przeciw WZW B, szczepienia wymagane podczas egzotycznych podróży czy szczepienia przeciw grypie (w Polsce nadal przed lwią część populacji ignorowane). Do listy dopisaliśmy: COVID-19, pneumokoki, RSV czy półpasiec, ale eksperci zwracają też uwagę na konieczność przyjmowania dawek przypominających szczepień podawanych w dzieciństwie. Do kalendarza szczepień dorosłych wpisano m.in. zalecenia dotyczące dawki przypominające przeciw krztuścowi, błonicy, tężcowi. To ważne, nie tylko dlatego, że z czasem odporność układu immunologicznego spada. - Okazuje się, że np. pałeczka krztuśca ewoluuje, co sprzyja obniżeniu skuteczności szczepionki. Wiemy też, że zakażenia pneumokokowe podobnie jak wirus grypy torują drogę do innych nadkażeń.
Wniosek? Więcej szczepionek i „aktualizacja” naszego systemu odpornościowego zwiększa szansę na uniknięcie chorób albo przynajmniej ich powikłań, co jest ważne zwłaszcza u osób z chorobami przewlekłymi.
Szczepienia dorosłych to również element strategii kokonowej, na którą zwrócić powinni uwagę np. bliscy, gdy w rodzinie przychodzi na świat dziecko i z drugiej strony – bliscy najstarszych seniorów i osób zmagających się z chorobami przewlekłymi. Optymalną sytuacją, jak mówiono podczas prezentacji kalendarzy szczepień, byłoby gdyby wszyscy lekarze, zarówno w POZ jak i AOS, dysponowali wiedzą, jakie szczepienia są zalecane dla konkretnych grup dorosłych i wykorzystywali każdą okazję, by podnieść w rozmowie z pacjentem temat szczepienia – jego samego i jego bliskich.