Styczeń
Pierwsze tygodnie urzędowania, maraton spotkań, powołanie pierwszych współpracowników. Do resortu, oficjalnie, wraca (z tarczą) Maciej Miłkowski, by – wbrew spekulacjom części komentatorów – kontynuować prace w obszarze polityki lekowej. Minister zdrowia Izabela Leszczyna ogłasza pakiet dla kobiet „Bezpieczna, świadoma ja” – zapowiadając m.in. opracowanie przez towarzystwa naukowe nowych wytycznych dotyczących dostępności do legalnej aborcji (wcześniej odrzuciła przygotowane przez zespół ministerialny powołany przez poprzednika, Adama Niedzielskiego), zmianę przepisów dotyczących antykoncepcji awaryjnej oraz poprawę dostępności do znieczulenia okołoporodowego. W tym samym dniu Leszczyna publicznie odrzuca możliwość poprawy ustawy 7 proc. PKB na zdrowie i wykreślenie z niej reguły n-2, nakazującej odnoszenie wydatków na zdrowie do PKB sprzed dwóch lat. – Nie będę ministrem, który przejdzie do historii jako ten, który doprowadził do zmniejszenia wydatków na zdrowie – tłumaczy szefowa resortu. Z impetem ruszają „śledcze” posiedzenia Komisji Zdrowia pod kierownictwem Bartosza Arłukowicza. Pierwsze, poświęcone Agencji Badań Medycznych, zostaje przerwane. – Jeszcze do tego wrócimy – zapowiada były minister zdrowia, ale obietnicy nie realizuje. Nie tylko dlatego, że w połowie roku zamienia mandat poselski na fotel europarlamentarzysty.
Luty
Ruszają prace nad pigułką „dzień po”, ale już wiadomo, że tempo – w przeciwieństwie do uchwalonej jeszcze w 2023 roku ustawy o finansowaniu in vitro - nie będzie ekspresowe. Propozycja MZ, by pigułka była dostępna bez recepty również dla niepełnoletnich dziewcząt (od 15 roku życia) budzi sprzeciw opozycji, ale też opór bardziej konserwatywnych polityków PSL.
Trwają przepychanki wokół obywatelskiego projektu zmian w ustawie o wynagrodzeniach minimalnych. Powołanie podkomisji nadzwyczajnej to o wiele za mało nie tylko dla pielęgniarek i położnych, które złożyły projekt w Sejmie (jeszcze w poprzedniej kadencji), ale też dla opozycji. Były wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński podczas każdego posiedzenia Komisji Zdrowia wnioskuje o przejście do prac nad projektem, stając się samozwańczym rzecznikiem sprawy. Posłowie koalicji partii demokratycznych kpią, bo to PiS zamroziło prace nad projektem po pierwszym czytaniu. Jednak zasada, że raz rozmrożonych produktów nie mrozi się ponownie, obowiązuje jedynie w kuchni, a na pewno – nie w polityce. Projekt na dobre utknął w komisyjnej zamrażarce, co okaże się dopiero latem (i potwierdzi w kolejnych miesiącach roku).
Jednym z głównych tematów staje się plaga e-papierosów. Konkretnie – jednorazówek smakowych, które wśród dzieci i młodzieży są prawdziwym „hitem” (i praktycznie wypierają tradycyjne papierosy. Ministerstwo Zdrowia zapowiada zmianę przepisów i zakaz sprzedaży takich jednorazówek. Zapowiedzi przez cały rok będą ewoluować i… pozostaną w sferze zapowiedzi.
Marzec
Barbara Nowacka, ministra edukacji i Izabela Leszczyna ogłaszają, że od września 2025 roku w szkołach zawita nowy przedmiot – edukacja zdrowotna, obejmująca również edukację seksualną. Konieczność wprowadzenia do szkół tematyki zdrowotnej podnoszono przynajmniej od 2018 roku, w ostatnich latach, w kontekście choćby doświadczeń pandemii COVID-19 i szczepień ochronnych, wręcz rytualnie, przy każdej możliwej okazji. Częścią edukacji zdrowotnej ma być również edukacja seksualna. Pod koniec marca prezydent wetuje (zgodnie z przewidywaniami) nowelizację przepisów dotyczących pigułki „dzień po”. Dla części środowisk konserwatywnych obydwie sprawy mają wspólny mianownik: seksualizacja. To hasło wróci wraz z postępem prac nad podstawą programową nowego przedmiotu. Rząd Donalda Tuska skupia się jednak – na razie – na „tabletce”. Dostępność do antykoncepcji awaryjnej na podstawie ustawy nie przeszła, minister przygotowuje „Plan B”. Ma on zapewnić dostępność do pigułek – również niepełnoletnim.
W Brukseli wiceminister zdrowia Katarzyna Kaceperczyk osiąga duży sukces: udaje się przekonać Komisję Europejską do rewizji KPO. Polska może zmodyfikować zapisy, co pozwala – między innymi – usunąć nieistniejącą, a wpisaną przez rząd Mateusza Morawieckiego, ustawę o szpitalnictwie z części kamieni milowych. Pieniądze, na przykład, na onkologię czy kardiologię będą mogły zostać uruchomione bez uchwalenia reformy szpitalnictwa.
Ze zmian w szpitalnictwie Izabela Leszczyna nie zamierza co prawda rezygnować. Mówi, że będzie o nich rozmawiać z samorządowcami, którzy otrzymają od swoich mieszkańców mandat w kwietniowych wyborach.
Kwiecień
Nie tylko rozmowy o szpitalnictwie są odłożone „na po wyborach”, ale też parlamentarna debata nad czterema projektami ustaw w sprawie zmian w przepisach antyaborcyjnych. Rzeczywiście, do pierwszego czytania projektów dochodzi w kwietniu, zaraz po wyborach – i wszystkie projekty (dwa Lewicy, jeden KO i jeden Trzeciej Drogi) trafiają do Komisji Nadzwyczajnej. Jednak przebieg debaty nie pozostawia cienia wątpliwości: legalizacja aborcji do 12 tygodnia ciąży, którą przed wyborami obiecywały Koalicja Obywatelska i Lewica, w Sejmie obecnej kadencji nie ma żadnych szans. Komisja będzie jednak pracować i nad projektami przewidującymi legalizację (KO i Lewica), i dekryminalizację pomocnictwa w aborcji (Lewica) i nad projektem TD, przewidującym – z grubsza mówiąc – powrót do kompromisu aborcyjnego, czyli stanu sprzed werdyktu TK Julii Przyłębskiej z października 2020 roku.
Ministerstwo ma „plan B” w sprawie pigułki: rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie programu pilotażowego realizowanego w aptekach. Farmaceuci, którzy przystąpią do pilotażu, będą mogli wystawiać recepty na pigułki „dzień po” (również osobom niepełnoletnim powyżej 15 roku życia bez wiedzy i zgody rodzica), kobiety zapłacą za pigułkę, a NFZ – za usługę farmaceutyczną, która (według MZ) nie jest usługą (bo gdyby była, wtedy zgoda a nawet obecność rodzica czy opiekuna prawnego w przypadku nieletnich byłaby wymagana). Farmaceutom pomysł pilotażu się podoba – poszerza wszak on ich kompetencje, a środowisko jest zainteresowane umacnianiem pozycji w systemie, nie chcą jednak słyszeć o obsługiwaniu niepełnoletnich bez wiedzy rodziców. Ostatecznie stawiają na swoim. Mogą uczestniczyć w pilotażu, nie realizując w pełni jego zapisów.
Maj
- Nie obiecuję, że stanie się to w czerwcu, ale finalizujemy prace nad zdjęciem z lekarzy obowiązku określania poziomu refundacji – mówi podczas Nadzwyczajnego Krajowego Zjazdu Lekarzy minister zdrowia Izabela Leszczyna. Lekarze od lat domagają się zdjęcia z nich odpowiedzialności za określanie poziomu refundacji, a wraz z postępami cyfryzacji w ochronie zdrowia ten postulat wybrzmiewa coraz dobitniej. Wkrótce po objęciu stanowiska minister Leszczyna obiecywała, że zrealizuje go w ciągu półrocza, termin – jak można było usłyszeć na zjeździe w Łodzi – wraz z upływem czasu się wydłużał (według ostatnich informacji, automatyzacja ma się zrealizować dopiero w październiku 2025 roku). Lekarze są jednak, generalnie, zadowoleni: minister przywozi, m.in., nie tylko zapowiedź, ale informację o rozpoczęciu procesu likwidacji zespołów ds. błędów medycznych w prokuraturach, powołanych w 2016 roku przez ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. To wstęp do zrealizowania innego kluczowego oczekiwania lekarzy, czyli wprowadzenia systemu no fault (bez orzekania o winie). I minister zdrowia i minister sprawiedliwości Adam Bodnar są „za” (ostatecznie w 2024 roku prace będą trwać, ale bez efektu w postaci projektu zmian w przepisach).
31 maja portal OKO.PRESS informuje: „Wbrew zapewnieniom ministry zdrowia i premiera pigułka „dzień po” nie jest powszechnie dostępna. Dziś można ją dostać w zaledwie 3,1 proc. aptek, ma być w 6 proc.! Na całe Trójmiasto przypadają trzy apteki. „U nas tabletki nie będzie” – zapewnia OKO.press aptekarka z Zakopanego, gdzie liczba zgłoszeń wynosi zero”. Rozporządzenie obowiązuje miesiąc. Do końca roku odsetek aptek uczestniczących w pilotażu wzrośnie do ok. 12 proc., a według zapewnień Izabeli Leszczyny 70 proc. powiatów jest „zabezpieczonych” (czyli ma przynajmniej jedną aptekę, w której pilotaż jest realizowany). Sprzedaż pigułek dzień po jednak wyraźnie rośnie: farmaceuci wystawiają recepty również poza pilotażem, odpłatnie.
Pracę w resorcie zdrowia kończy Maciej Miłkowski, stery w polityce lękowej przejmuje Marek Kos.
Czerwiec
NFZ nie ma pieniędzy na uregulowanie faktur za świadczenia nielimitowane – donoszą media. To kwestia 2-3 mld zł, które – jak można było zakładać – jednak się znajdują. Bieżące problemy bledną przy wnioskach z raportu, przygotowanego przez zespół ekspertów (uczestniczy w nim dr Bernard Waśko, dyrektor NIZP PZH-PIB, były wiceprezes NFZ). W budżecie NFZ w latach 2025-2027 zieje liczona w dziesiątkach miliardów złotych luka (szacowana w wersji umiarkowanie optymistycznej na 90 miliardów). To efekt decyzji, jakie zapadły w latach 2021-2023: nowelizacji ustawy o wynagrodzeniach minimalnych pracowników ochrony zdrowia, finansowania stu procent nadwykonań, również świadczeń w ryczałcie (2022-2023), przeniesienia finansowania katalogu świadczeń z budżetu MZ do NFZ bez dotacji przedmiotowej.
W połowie roku narastają problemy z receptomatami, dzięki którym dostęp do silnych leków opioidowych jest niemal otwarty. Ministerstwo Zdrowia zapowiada ofensywę w tej sprawie i podejmuje działania kryzysowe, które pod koniec roku uwieńczą zmiany w rozporządzeniu dotyczącym leków, jakie nie mogą być przepisywane – co do zasady – w drodze teleporady.
Startuje program finansowania in vitro ze środków publicznych.
Lipiec
Podczas spotkania z samorządowcami i dyrektorami szpitali – głównie powiatowych – minister zdrowia ogłasza założenia reformy szpitalnictwa. Padają zapowiedzi odwracania piramidy świadczeń, nie brakuje zapewnień, że – w przeciwieństwie do PiS-owskich pomysłów – rząd Donalda Tuska ustawą, która powstanie, nie zamierza doprowadzać do zamykania szpitali powiatowych. Przeciwnie, chodzi o to, by je ratować i stabilizować dzięki nowemu określeniu zadań i funkcji, jakie mają w powiatach pełnić. Jednocześnie – chyba po raz pierwszy otwarcie – uczestnicy konferencji słyszą od prezesa NFZ, że szpitale nie mogą liczyć na pełną zapłatę nadwykonań. Że przekraczanie limitów określonych w umowach, w tym przekraczanie ryczałtów, jest decyzją podejmowaną na ryzyko placówki. Od minister zdrowia dowiadują się zaś, że nie ma mowy o zmianach w ustawie o wynagrodzeniach minimalnych. To reakcja na apele o jej zamrożenie lub wręcz uchylenie. Izabela Leszczyna jasno stwierdza: - Nie zabiorę niczego, co dał rząd PiS.
Minister zdrowia i prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Łukasz Jankowski ogłaszają sukces w sprawie kar za tzw. nienależną refundację. NFZ ma wycofać pozwy sądowe przeciw lekarzom, ukaranym za przepisywanie preparatu mlekozastępczego dla niemowląt starszym dzieciom. NFZ przegrywa pierwsze sprawy. Jeden z sądów wytyka Funduszowi, że próbuje ukarać lekarza, który podejmował decyzję w oparciu o wiedzę medyczną i kierując się wyłącznie dobrem pacjenta, a jego decyzja – wobec równoważności cen obu preparatów – nie przyniosła płatnikowi żadnej szkody.
Koalicja 15 października sromotnie przegrywa głosowanie w Sejmie nad projektem dotyczącym dekryminalizacji pomocnictwa w aborcji. Sejm odrzuca w trzecim czytaniu przygotowaną ustawę, decydują głosy PSL. Praktycznie cały klub głosuje w jednym bloku z PiS i Konfederacją. Pytania o
Sierpień
W ochronie zdrowia wakacji nie ma. Dyrektorzy szpitali szacują, na ile zmiana wycen związana z lipcowymi podwyżkami „uratuje” ich budżety i z narastającym niepokojem czekają na konkretne informacje w sprawie regulowania nadwykonań świadczeń limitowanych. Oczekują też szerokich konsultacji założeń ustawy o reformie szpitali – zamiast tego dowiadują się, zaraz po spotkaniu w MZ, że resort ma gotowy projekt i przekazał go do konsultacji publicznych. Z projektu ustawy do opinii publicznej przebija się w zasadzie jedna informacja: ministerstwo zaplanowało „rzeź” porodówek i planuje zlikwidować co trzeci oddział. Bo na ponad stu rocznie przychodzi na świat mniej niż 400 dzieci.
Trzecia Droga wyraźnie zwiększa naciski na koalicjantów w sprawie realizacji obietnicy (TD i KO) w sprawie zmian w składce zdrowotnej przedsiębiorców. – Jesteśmy blisko porozumienia – deklaruje Ryszard Petru. TD nie zgadza się na wariant minimalny, czyli zniesienie składki od sprzedaży środków trwałych, co wcześniej zapowiedzieli ministrowie zdrowia i finansów.
Wrzesień
Skoro nie możemy otworzyć szeroko tej bramy, otwieramy furtki — mówi podczas konferencji nt. wytycznych dotyczących aborcji premier Donald Tusk. - Trudno znaleźć większość sejmową dla poparcia legalizacji aborcji, ale to nie oznacza, że zaprzestajemy działań — stwierdził szef rządu. Wbrew zapowiedziom z początku roku (że wytyczne opracują towarzystwa naukowe) MZ ogłasza własne, a przekaz płynący z konferencji jest jasny: do legalnej aborcji wystarczy jedno zaświadczenie o zagrożeniu zdrowia kobiety, również zdrowia psychicznego, ani szpital ani lekarz nie mają prawa żądać drugiej opinii czy organizować konsylium. Minister zdrowia mówi o tym bardzo wyraźnie, choć w wytycznych – na co Izabela Leszczyna będzie się później powoływać – nie ma tak radykalnych zapisów. Chodzi jednak o wywołanie wrażenia, że rząd znalazł sposób (czyli „furtkę”) by realnie zwiększyć dostępność do legalnej aborcji. Jednak przełom w tej sprawie nastąpił już w 2023 roku: latem, jak co roku, opublikowano dane dotyczące liczby zabiegów przeprowadzonych w szpitalach. 423 zabiegi w stosunku do 161 przeprowadzonych w 2021 roku oznaczają trzykrotny wzrost, spowodowany – m.in. – stanowiskiem Rzecznika Praw Pacjenta, który przyznał, że zagrożenie zdrowia psychicznego spełnia przesłankę „zdrowotną”, dopuszczającą legalne przerwanie ciąży.
Ministerstwa Zdrowia i Nauki podejmują decyzję dotyczącą skontrolowanych przez Polską Komisję Akredytacyjną uczelni prowadzących kierunki lekarskie. Cztery z dziewięciu dostają pozwolenie na przyjęcie nowych studentów, pięć nie otrzymuje limitów miejsc, ale może kształcić tych, którzy naukę rozpoczęli w październiku 2023 roku.
Wybucha sprawa alkotubek – plastikowych, małych, kolorowych opakowań zawierających nie kojarzące się z nimi musy czy desery dla dzieci, ale mocne alkohole. – Zło w czystej postaci – pisze marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Internet dosłownie płonie. Producent w ciągu kilkudziesięciu godzin podejmuje decyzję o wycofaniu produktów ze sklepów. Po kilku dniach minister zdrowia obarcza winą Piotra Jabłońskiego, dyrektora Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom. Kilka tysięcy osób, zaangażowanych w zwalczanie uzależnień, będzie w październiku bronić dyrektora, uznanego specjalisty, który – warto pamiętać – pisemnie alarmował resort zdrowia dobrych kilka tygodni przez wybuchem afery o lukach w przepisach, które umożliwiają wprowadzenie takich produktów do obrotu.
Październik
Rocznica wyborów 15 października staje się okazją do rozliczeń ugrupowań rządzących ze stanu realizacji obietnic składanych przed wyborami. W zdrowiu szczególnie obietnic składanych przez Koalicję Obywatelską, odpowiedzialną za politykę zdrowotną. Media i opozycja przypominają zapowiedzi zniesienia limitów na lecznictwo szpitalne (w kontekście twardych zapowiedzi dotyczących braku płatności za świadczenia limitowane wykonane ponad umowę wypada to wręcz fatalnie), skrócenia kolejek do specjalistów, wprowadzenia bonu stomatologicznego dla dzieci i młodzieży.
Rocznica wyborów otwiera też spekulacje na temat rekonstrukcji rządu a na liście ewentualnych kandydatów do zmiany jest też nazwisko minister Izabeli Leszczyny. Brakuje jednak realnego (czyli gotowego do podjęcia misji i jednocześnie akceptowanego przez premiera) kandydata na jej następcę.
Izabela Leszczyna wyraźnie dystansuje się od planów zmian w składce zdrowotnej, wykraczających poza wariant minimalny. Przyznaje, że widzi potrzebę zmian w dokładnie odwrotnym kierunku. – Jako minister zdrowia nie jestem w stanie przekonać premiera i ministrów do zwiększenia składki zdrowotnej – mówi publicznie, jednocześnie podkreślając, że ma gwarancje szefa resortu finansów dotyczącą rekompensaty każdego ubytku przychodów NFZ.
Pojawia się potężny znak zapytania nad dalszymi losami reformy psychiatrii dorosłych: przyjęta pod koniec miesiąca „deklaracja z Mikołajek”, podpisana przez specjalistów i przedstawicieli organizacji i podmiotów zaangażowanych w pilotaż utrzymana jest w tonie wręcz alarmistycznym, bo ze wstępnych zapowiedzi wynika, że MZ i NFZ zastanawiają się nad wdrożeniem w skali kraju, po zakończeniu trwającego sześć lat pilotażu, rozwiązań dotyczących finansowania CZP daleko odbiegających od tego, co obowiązywało w pilotażu. Zamiast budżetu uzależnionego od wielkości populacji, finansowanie rozliczonych świadczeń. Pada zapowiedź zorganizowania w grudniu Kongresu Zdrowia Psychicznego połączonego z protestem w obronie CZP.
Prace nad ustawą o reformie szpitali wchodzą w końcowy etap na poziomie rządu.
31 października prezes PiS zapowiada złożenie wniosku o wotum nieufności wobec minister zdrowia.
Listopad
Ustawa o szpitalnictwie dwukrotnie spada z porządku obrad rządu a minister zdrowia tłumaczy, że uzyskała wstępną akceptację wszystkich ministrów, ale projekt wróci do konsultacji publicznych. Powód? Na ostatnim etapie prac pojawiły się zapisy, uwzględniające w rozwiązaniach wprowadzanych przez ustawę szpitale publiczne działające w formie spółek. To zmiana rodząca poważne skutki prawne i ekonomiczne (na przykład dla dostawców szpitali). Ostatecznie resort zmiany wycofuje, ale i tak na najwyższym szczeblu zapada – najwyraźniej – decyzja o wstrzymaniu prac nad projektem, praktycznie bezterminowo. Dystansu do nowej regulacji nie kryją też koalicjanci, zwłaszcza Lewica. Wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny mówi wprost, że potrzeba dalszych dyskusji nad projektem.
Ukazuje się coroczny raport OECD (w 2024 roku przygotowany z Komisją Europejską) „Health at a Glance. Europe 2024). Wynika z niego, między innymi, że wydatki publiczne na ochronę zdrowia w Polsce wynoszą (dane za 2022 rok) ok. 4,7 proc., przy unijnej średniej oscylującej wokół 9 procent.
Debaty dotyczące bieżącej sytuacji w ochronie zdrowia można otagować frazą „kryzys finansów”.
Sejm odrzuca wniosek PiS o wotum nieufności wobec minister zdrowia. Debata nad wnioskiem jest o tyleż burzliwa co jałowa, a decyzja – absolutnie niezaskakująca. Można bez większej przesady powiedzieć, że Prawo i Sprawiedliwość na wiele miesięcy umocniło pozycję Leszczyny wobec premiera. Tusk nie powtórzy błędu w grudniu – gdy PiS złoży wniosek o wotum nieufności wobec ministra nauki, ten zostanie przekonany, by zawczasu podać się do dymisji.
Grudzień
Jestem w procesie dobrych rozmów z ministrem finansów – mówi minister zdrowia dziennikarzom przy okazji podsumowania pierwszego roku urzędowania. Proces dobrych rozmów dotyczy akceptacji planu finansowego NFZ na 2025 rok. Resort finansów domaga się racjonalizacji wydatków, tłumaczy Izabela Leszczyna, podkreślając równocześnie, że margines manewru w tej sprawie jest bardzo wąski. Zapowiada jednak, że w ciągu kilku dni plan otrzyma akceptację.
- Podpis ministra finansów nie jest konieczny, by Fundusz mógł płacić za świadczenia – tłumaczy Izabela Leszczyna w przedostatnim dniu roku. W ciągu kilkunastu dni rozmów nie udało się zakończyć, więc NFZ, po raz pierwszy od lat, wejdzie w nowy rok bez planu finansowego i będzie działać na podstawie prowizorium, czyli projektu planu.
Dyrektorzy szpitali – kolejny raz w mijającym roku – zwracają się o jednoznaczne rozstrzygnięcia w sprawie ustawy o wynagrodzeniach minimalnych. Procedowana w Sejmie nowelizacja projektu obywatelskiego jest – jak się wydaje – trwale zamrożona, ale koszty obowiązującego kształtu ustawy zaczynają przewyższać przyrost naturalnych przychodów Funduszu (nie licząc dotacji podmiotowej budżetu państwa). To prosta droga do destabilizacji kruchego status quo budżetu płatnika, zwłaszcza że – jak wynika z analiz ekspertów – tempo przyrostu składki zdrowotnej (jeszcze przed zmianami dotyczącymi przedsiębiorców) spada. Bo od stycznia część przedsiębiorców zapłaci niższą składkę – nie będzie oskładkowania sprzedaży środków trwałych, zmaleje składka minimalna, dzięki obniżeniu podstawy ze 100 do 75 proc. płacy minimalnej. Nad innymi zmianami, które mają wejść w życie w 2026 roku, posłowie będą dopiero pracować.