Narodowa Strategia Onkologiczna (NSO) to program wieloletni na lata 2020-2030, wprowadzający kompleksowe zmiany w polskiej onkologii. Strategia została przyjęta przez Radę Ministrów w lutym 2020 r.
Najważniejszym celem NSO jest zwiększenie ilości osób przeżywających 5 lat od zakończenia terapii onkologicznej oraz zmniejszenie zapadalności na choroby nowotworowe. Poprawie ma ulec również jakość życia pacjentów w trakcie leczenia onkologicznego, jak i po jego zakończeniu.
Narodowa Strategia Onkologiczna obejmuje pięć obszarów, dotyczących: inwestycji w kadry medyczne, czyli kształcenie personelu, inwestycji w edukację społeczną, inwestycji w pacjenta, a także wspierania nauki i innowacji oraz opieki onkologicznej.
– Na rok 2022 przewidzieliśmy w NSO i zrealizowaliśmy 65 zadań. Przeznaczyliśmy na ten cel w tym roku 450 mln zł, w kolejnych będzie to po pół miliona złotych. 120 mln zostało przeznaczonych na zakup szczepionek przeciw HPV, które przeszły na następny rok. W tej chwili zakupy są już realizowane z Funduszu Medycznego. Rozpoczęcie tych szczepień miało się rozpocząć zgodnie z założeniami NSO w 2021 roku, a dla chłopców w 2026. Ponieważ prace legislacyjne się przedłużały, rozpoczęliśmy szczepienie w 2023 roku, równolegle i chłopców i dziewcząt – mówił wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
NSO zakłada również zwiększenie liczby lekarzy wybierających specjalizację onkologiczną. Realizacji tego celu miała służyć kampania „Onkologia. Włącz medyczną pasję”, która ma być kontynuowana również w tym roku.
Przeprowadziliśmy szeroką kampanię promocyjno-informacyjną, skierowana do studentów medycyny. Ta kampania była pod hasłem onkologia włącz medyczną pasję. Przewidzieliśmy kontynuację w bieżącym roku.
Jak wskazał Waldemar Kraska, działania informacyjne w zakresie profilaktyki nowotworów złośliwych mają być realizowane w większym stopniu również w grupie dzieci i młodzieży.
W ocenie prof. Piotra Rutkowskiego z Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie, w ubiegłym roku nastąpił duży wzrost w realizacji założeń NSO. Bardzo istotne z jego punktu widzenia jest to, że podejmowane są działania, jakich wcześniej nie inicjowano.
– Kampania promocyjno-informacyjna, kierowana do studentów rzeczywiście jest coraz bardziej skuteczna, a do szkoleń przed i podyplomowych weszło dużo elementów, dotyczących profilaktyki onkologicznej, czego wcześniej po prostu nie było. Ważne jest to, że udało się przyjąć ustawię o Krajowej Sieci Onkologicznej. W komunikacji z docelowymi grupami pacjentów zaczęły być wykorzystywane nowe środki komunikacji. Za pośrednictwem aplikacji moje IKP zostały wysłane pierwsze powiadomienia dotyczące mammografii i możliwości profilaktyki w kieunku raka gruczołu krokowego – wymieniał prof. Rutkowski.
Prezes PTO zwrócił uwagę również na rosnącą liczbę niekomercyjnych badań klinicznych oraz odprowadzenie do zakończenia akredytacji ośrodków diagnostyki patomorfologicznej. Z kolei dzięki wymianom mammografów już prawie wszystkie urządzenia w Polsce są elektroniczne, co znacznie ułatwia gromadzenie danych. Przygotowywane są ponadto założenia Narodowego Portalu Onkologicznego, za którego merytoryczną stronę ma odpowiadać Centrum e-Zdrowia.
Podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Zdrowia podniesione zostały jednak również głosy krytyczne wobec realizacji NSO. Joanna Frątczak-Kazana z Fundacji Onkologicznej Alivia zwróciła uwagę m.in. na to, że nie został przygotowany program informacyjny związany ze szczepieniem przeciw HPV, pomimo że szczepienia te zostały rozpoczęte z dwuletnim opóźnieniem w stosunku do pierwotnych założeń.
Z kolei poseł Andrzej Sośnierz przyznał, że godny podziwu jest wysiłek finansowy podejmowany w celu zmiany sytuacji w onkologii, ale prezentowane przez Ministerstwo Zdrowia sprawozdanie dotyczy głównie wydatkowania pieniędzy, a nie efektów tego.
– Tak naprawdę na co dzień stykam się z bezdusznością i formalistycznym podejściem do pacjenta onkologicznego i nie zmienia się to od lat. Spodziewalibyśmy się, że przy takich nakładach wyniki leczenia onkologicznego będą się poprawiały, a one zasadniczo się nie zmieniają. Nie wyciągamy wniosków z porażek i trzymamy się tendencji „dodać pieniędzy”. Większość podjętych tu działań nie przyniesie efektów w obrębie głównego celu, jakim jest poprawa przeżywalności pięcioletniej. Jedyne, z czym wiążę nadzieje, to szczepienia przeciw HPV. To relatywnie tanie i skuteczne działanie. Dobrze byłoby, żeby czasem pojawiały się krytyczne analizy, które pokazałyby, czy osiągamy jakieś cele – mówił Andrzej Sośnierz.
Profesor Wojciech Maksymowicz podkreślił, że w Narodowej Strategii Onkologicznej brakuje działań wyprzedzających w stosunku do zachodzących zjawisk demograficznych.
– Musimy wiedzieć, że zbliża się ilościowe tsunami chorób onkologicznych. Strategia musi to przewidzieć. W tym dokumencie zabrakło określenia narastającego zagrożenia i przeciwdziałania systemowego. Pamiętam jak powstawała karta DiLO. Byłem wtedy w zespole zlikwidowanej Rady Naukowej przy Ministrze Zdrowia i referowano nam to jako pomysł sensowny. System został jednak zdekomponowany i zdominowały go tylko rachunki ekonomiczne – ocenił prof. Wojciech Maksymowicz i zauważył, że promocja szczepień i postaw prozdrowotnych nadal nie jest w Polsce traktowana jako znaczący priorytet.
W odpowiedzi na uwagi związane z funkcjonowaniem karty DiLO wiceminister zdrowia Waldemar Kraska powiedział, że rozwiązanie to zostało wdrożone osiem lat temu i dziś już wymaga wprowadzenia pewnych zmian.
– Robimy to w ramach KSO. Karta zostanie uproszczona i będzie bardziej przyjazna, udostępniana także w formie elektronicznej, aby lekarze rodzinni chętniej ja wykonywali. Jest ona przeobrażana, bo to dobre narzędzie do pilotowania pacjenta – powiedział Waldemar Kraska.
Z kolei według prof. Mariusza Bidzińskiego, konsultanta krajowego w dziedzinie ginekologii onkologicznej, dyskusja na tematy związane ze zdrowiem powinna się odbywać ponad podziałami. Opóźnienia w realizacji NSO w jego ocenie wynikały w dużej mierze z czynników zewnętrznych, a sama strategia ma przecież charakter wieloletni.