W czwartek nad problemem pochylili się posłowie zasiadający w Komisji ds. Dzieci i Młodzieży. Autorzy petycji domagają się respektowania prawa do całodobowego towarzyszenia dziecku na oddziale intensywnej terapii. Zwracają uwagę, że w tej chwili „dostęp” rodziców do dziecka jest regulowany uznaniowo, decyzję podejmują osoby kierujące oddziałem na podstawie niejasnych i wątpliwych przesłanek. Efekt? Są szpitale, w których rodzic może przebywać z dzieckiem przez cały dzień (choć raczej nie w nocy), jak i takie, w których czas jest ograniczany do 3,5 godziny w ciągu doby.
Maria Cichulska, jedna ze współautorek petycji, lekarka, podczas posiedzenia komisji podkreślała, że przepisy, które ograniczają prawo przebywania rodzica razem z dzieckiem w szpitalu, wymagają doprecyzowania, tak by nie było dowolności w ich interpretacji. By rodzice nie byli pozbawiani prawa do bycia z dzieckiem, dlatego że szpital deklaruje „brak warunków pobytowych” czy rosnące zagrożenie epidemiczne w trwającym przez wiele miesięcy sezonie infekcyjnym.
Maja Herman, specjalistka w dziedzinie psychiatrii podkreślała, że obecność bliskiej osoby dorosłej w sytuacji choroby, zagrożenia ma kluczowe znaczenie dla zdrowia dziecka – zarówno psychicznego jak i fizycznego. Jest to szczególnie istotne w przypadku dzieci do trzeciego roku życia, u których sytuacja przewlekłego stresu może powodować nieodwracalne zmiany w ośrodkowym układzie nerwowym, których skutki to PTSD, zerwanie więzi, depresja. Jak podkreślała, stan śpiączki nie oznacza, że pacjenci pediatryczni nie potrzebują obecności rodzica, nie odczuwają skutków nieobecności rodzica. – Pojawia się niekiedy argument, że rodzice przeszkadzają. Przeszkadzają, jeśli nie zostaną przygotowani – mówiła, dodając że szpitale niewielkim kosztem mogą opracować materiały, dzięki którym rodzice poznają zasady funkcjonowania OIT.
Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec zaznaczył, że należy rozróżnić dwa prawa: do odwiedzin i prawo do dodatkowej opieki pielęgnacyjnej. Są to prawa przynależne hospitalizowanym dzieciom i na nich proponował się skupić, podkreślając, że dodatkowa opieka pielęgnacyjna nabiera szczególnego znaczenia w przypadku osób małoletnich (choć potrzebna jest też w przypadku osób z niepełnosprawnością i starszych.) Zaznaczył, że rodzic powinien mieć pełne prawo do zapewnienia dziecku takiej opieki, a ograniczenie prawa powinno być wprowadzane wyjątkowo, w sposób najmniej uciążliwy, proporcjonalnie i jedynie w ostateczności.
Z kolei reprezentujący Rzecznika Praw Dziecka Paweł Grzesiewski zaznaczył, że przyczyny organizacyjne nie mogą być powodem ograniczania prawa do dodatkowej opieki pielęgnacyjnej. Jednak ani RPP ani RPD nie widzą potrzeby zmian ustawowych czy doprecyzowywania przepisów w tej sprawie – one, w opinii urzędów, wystarczająco stoją na straży praw pacjenta.
Przedstawicielka MZ, Dagmara Korbasińska-Chwedczuk zapowiedziała, że resort przygotuje wystąpienie do szpitali, w którym przedstawi różnice między prawem do odwiedzin i prawem do dodatkowej opieki pielęgnacyjnej oraz oczekiwania i warunki, jakie powinny być spełnione, by prawa pacjentów były respektowane. Podkreślała jednocześnie, że przebywanie rodziców z dzieckiem na OIT nie może naruszać praw pozostałych, hospitalizowanych w tej samej sali, pacjentów.