Bardzo dużo się mówi o tym, że budowanie zdrowia dzieci i młodzieży wymaga działań międzyresortowych. Jakie to rodzi wyzwania?
Nowoczesne podejście do ochrony zdrowia w sensie międzyresortowości dotyczy nie tylko dzieci. Tę potrzebę widzimy w każdej grupie wiekowej. Oczywiście, jeżeli chodzi o dzieci młodzież, to siłą rzeczy musi to być bardziej wyważone, ponieważ dzieci przebywają w pewnym określonym środowisku i spędzają w nim większość czasu. To środowisko musi być dla nich przyjazne zdrowotnie. Nie osiągnie tego sam w sobie system ochrony zdrowia. Tu konieczna jest współpraca z Ministerstwem Edukacji Narodowej oraz Ministerstwem Rodziny i Polityki Społecznej. Ta współpraca jest nawiązywana.
Najlepszym przykładem jest program nowego przedmiotu w szkole, czyli edukacji zdrowotnej. To będzie przełom w zdrowiu publicznym, w podejściu do człowieka nie jako do chorego, tylko ja do jako do potencjalnie zdrowego, który jak najdłużej ma być zdrowy. Bardzo się skupialiśmy przez dekady na chorobach, na tym jak im jak im też zapobiegać, ale zwłaszcza na tym, jak je leczyć, jak postępować, jak rehabilitować. To jest bardzo ważne i to często też było zaniedbywane, ale bez elementu edukacji nie ruszymy.
Efekty na pewno nie pojawią się od razu. Kiedy będzie większa świadomość na przykład zagadnień związanych ze zdrowiem psychicznym, to te problemy będą pokazywane wcześniej, czyli nie w wieku nastoletnim. Tę grupę dotyka dużo kryzysów psychicznych i ważne jest, żeby wcześniej pokazać tym ludziom, że życie niesie ze sobą pewne stresy i powiedzieć im, jak należy z nimi walczyć czy zapobiegać ich wystąpieniu.
Muszą też być odpowiednie programy socjalne. Te obecne służą bardziej zaspokojeniu potrzeb egzystencjonalnych, ale nie są na coś konkretnego nakierowane. Musimy np. skupić się uzależnieniach – różnych: od nikotyny, alkoholu, leków czy smartfona. To rzutuje na zdrowie, a wykracza poza nasze normalne działania.
Wspólnie z resortem edukacji przenosimy do szkół szczepienia, m.in. te przeciwko HPV. Tej współpracy będzie bardzo dużo, a trzeba też przyznać, że ona zaczęła się już wcześniej. Weszła chociażby opłata cukrowa, która musiała być wprowadzana w zgodzie z innymi resortami.
