Biskupi krytykują projekt ustawy o in vitro. Ich zdaniem ustawa jest zbyt liberalna?
- Zwracamy uwagę i odwołujemy się do tego niezmiennego nauczania, aby życie ludzkie wraz z momentem poczęcia było chronione - powiedział biskup Artur Miziński, sekretarz Konferencji Episkopatu Polski.
Przypomnijmy:
Rząd przyjął projekt ustawy dotyczący leczenia niepłodności i skierował go do prac w Sejmie. Wcześniej Ewa Kopacz stoczyła bój z konserwatystami z PO i z rządu. Udało jej się przeforsować zapis dotyczący tego, że in vitro będzie dostępne nie tylko dla małżeństw. Ustawa oprócz Centrów Leczenia Niepłodności, ma wprowadzać zakaz handlu zarodkami, zakaz klonowania i zakaz eksperymentów na ludzkich zarodkach, wprowadzony zostanie także rejestr dawców i zarodków. Taki rejestr ma być gwarancją anonimowości i pełnego nadzoru nad bezpieczeństwem procedur. W ustawie znajdzie się również zapis dotyczący ograniczenia wytwarzanych zarodków z ośmiu do sześciu.
Polska jest jednym z ostatnich krajów w Unii Europejskiej, który nie wprowadził uregulowań dotyczących zapłodnienia in vitro.
Biskupi już wcześniej krytykowali projekt ustawy o in vitro. „Ludzki embrion musi być traktowany w równie podmiotowy sposób, jak każdy z nas – podkreślają biskupi. W związku z przygotowywaną ustawą o leczeniu niepłodności Prezydium KEP zwraca uwagę, że powinna ona zawierać rozwiązania nakierowane na dobro dziecka i przede wszystkim wspomagać leczenie niepłodności, a nie koncentrować się na opcji sztucznie wspomaganej prokreacji” – napisali w oświadczeniu biskupi.
Jednocześnie uważają, że konieczne jest stworzenie narodowego programu leczenia niepłodności. Ale „z moralnego punktu widzenia dopuszczenie sztucznego zapłodnienia nie może być zaakceptowane” – wynika z oświadczenia Episkopatu.
Biskupi uważają, że niedopuszczalne jest również to, żeby procedura in vitro była dostępna nie tylko dla małżeństw.
Źródło: xnews
Przeczytaj również: Czy uda się przegłosować ustawę o in vitro? PSL będzie przeciwko