9 lutego do Sejmu wpłynął projekt ustawy zakładający przesunięcie terminu wejścia w życie ustawy o zawodzie fizjoterapeuty o 24 miesiące od dnia jej ogłoszenia. Jak czytamy w uzasadnieniu zasadniczym celem projektowanej regulacji jest zabezpieczenie właściwej jakości udzielanych świadczeń zdrowotnych z zakresu fizjoterapii, zgodnego oczekiwaniami pacjentów i środowiska fizjoterapeutów. Bowiem wprowadzone w ustawie z dnia 25 września 2015 r. o zawodzie regulacje, nie dają gwarancji właściwego rozwiązania tego celu, również w zgodzie z obowiązującym systemem prawa. Przepisy dotyczące zawodu fizjoterapeuty, jako samodzielnego zawodu medycznego, w tym: uzyskiwania prawa wykonywania zawodu, kształcenia zawodowego podyplomowego oraz odpowiedzialności zawodowej fizjoterapeutów, a także samorządu zawodowego fizjoterapeutów, stoją w zasadniczej sprzeczności z większością regulacji prawnych, obowiązujących w tym zakresie.
W projekcie wskazano, że uregulowanie zawodu fizjoterapeuty jest zasadne, jednak osiągnięcie tego celu nie może odbywać się kosztem pogorszenia jakości świadczeń i bezpieczeństwa pacjentów oraz powielania kompetencji zarezerwowanych dla lekarzy specjalistów.
Nadanie fizjoterapeutom uprawnienia kwalifikacji w leczeniu pacjentów do zabiegów fizjoterapii i ich stosowania, bez chociażby wstępnej diagnostyki lekarskiej, może zagrażać zdrowiu, a w skrajnych przypadkach życiu pacjentów. Zaniechanie badania lekarskiego przed podjęciem leczenia narusza w sposób oczywisty bezpieczeństwo chorego i stanowi działanie wbrew powszechnie przyjętym w Europie standardom medycznym. Zabiegi fizjoterapeutyczne są jedynie elementem procesu rehabilitacji, a fizjoterapeuta wykonuje tylko niektóre ze świadczeń zdrowotnych z zakresu rehabilitacji. Wprowadzony w ustawie program kształcenia fizjoterapeutów i zakres zdobywanej przez nich wiedzy nie są wystarczające do uznania, że fizjoterapeuci mogą w pełni samodzielnie kwalifikować i planować zabiegi fizjoterapeutyczne, wydawać opinie i orzeczenia, zlecać wyroby medyczne oraz sprawować nadzór nad udzielaniem świadczeń zdrowotnych.
Polskie Towarzystwo Fizjoterapii jest zaniepokojone zaistniałą sytuacją, obawiamy się bowiem, że projekt zmian zniweczy 28 lat starań o regulację prawną zawodu fizjoterapeuty - mówi Dariusz Jasiński, rzecznik prasowy Polskiego Towarzystwa Fizjoterapii.
- Oczywiście ustawa nie zagraża ani zdrowiu, ani tym bardziej życiu pacjenta. To właśnie jej brak nie zapewnia bezpieczeństwa przeprowadzanych zabiegów, choćby dlatego, że pacjent nie ma pewności czy znalazł się w rękach osoby wykształconej w trakcie studiów, czy znachora po weekendowym kursie - podkreślają fizjoterapeuci. - Dziś, gdy ustawa nie weszła w życie, gdy każdy może otworzyć gabinet fizjoterapii, wolno wszystko. Jak widać, to właśnie odwlekanie uregulowania zawodu najbardziej szkodzi pacjentom.
- Mamy poważne wątpliwość, czy aby próba odsunięcia w czasie wejścia w życie uchwalonej już ustawy nie jest tylko działaniem służącym bardzo wąskiej grupie, 1500 lekarzy rehabilitantów, będących przez ich znikomą liczbę wąskim gardłem procesu rehabilitacji, gdy ważyły się jej losy w Kancelarii Prezydenta RP - podkreślają fizjoterapeuci.
Przypomnijmy:
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o zawodzie fizjoterapeuty. Za co dziękują mu sami zainteresowani.
"Z wielka przyjemnością informujemy, że 26 października 2015 roku pan prezydent Andrzej Duda złożył swój podpis pod projektem ustawy o zawodzie fizjoterapeuty. Jesteśmy dumni i bardzo szczęśliwi, że tak długo oczekiwana przez nasze środowisko regulacja stała się faktem. W imieniu tysięcy fizjoterapeutów oraz milionów pacjentów dziękujemy panu prezydentowi za ostateczną akceptację ustawy o zawodzie fizjoterapeuty. Dziękujemy również wszystkim osobom, które w sposób bezpośredni oraz pośredni przyczyniły się do tego wielkiego sukcesu" - informuje Stowarzyszenie Fizjoterapia Polska.
Przypomnijmy, że przeciwko ustawie byli lekarze zarówno z NIL jak i z OZZL. Lekarze nie chcieli, żeby o sposobie rehabilitacji decydował fizjoterapeuta. Tym samym lekarz byłby pominięty w procesie rehabilitacji.
Przyjęty przez Sejm i Senat poselski projekt ustawy jest prawie całkowicie zbieżny merytorycznie z projektem obywatelskim, przyjętym przez wszystkie kluby parlamentarne w dniu 10 września br. w trakcie pierwszego czytania w Sejmie, z czego cieszy się stowarzyszenie Fizjoterapia Polska.
„Mamy obecnie jedną, wspólnie długo oczekiwaną ustawę, popieraną zarówno przez całe środowisko fizjoterapeutów jak i Parlament oraz stronę rządową reprezentowaną przez Ministerstwo Zdrowia. Najważniejsze jednak, że ustawa wychodzi naprzeciw oczekiwaniom milionów pacjentów. Mimo że proces procedowania jest jeszcze zakończony, chcielibyśmy bardzo podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do osiągnięcia obecnego etapu. Momentem przełomowym dla naszej sprawy, było na pewno złożenie projektu obywatelskiego, co spowodowało większą mobilizację parlamentarzystów oraz MZ i przyspieszenie prac nad projektem poselskim. Dlatego też jesteśmy świadomi, że to Wam wszystkim, którzy byliście zaangażowani w zbieranie podpisów pod projektem obywatelskim zawdzięczamy obecny sukces. Bardzo dziękujemy!” – napisali fizjoterapeuci.
Projekt ustawy:
- zapewnia bezpieczeństwo obywateli korzystających z usług fizjoterapii
- zwiększa dostęp do naszych usług
- definiuje nas jako medyczny zawód zaufania publicznego
- reguluje prace samorządu zawodowego
- reguluje prawa wykonywania zawodu
- reguluje zasady kształcenia przed- i podyplomowego w tym specjalizacyjnego
- definiuje szereg innych istotnych regulacji zapewniających rozwój nowoczesnej fizjoterapii.
Ustawa wprowadza jednostopniowe studia magisterskie, po których każdy absolwent będzie zdawał egzamin państwowy, aby uzyskać prawo wykonywania zawodu (dotyczy to TYLKO osób, które rozpoczną studia w 2017 roku co oznacza, że pierwszy egzamin odbędzie się najwcześniej w roku 2022).
Źródło: sejm.gov.pl/medexpress.pl/