Polacy akceptują przeszczepianie narządów. Dlaczego mimo to Polska jest w szarym ogonie, jeśli chodzi o liczbę przeszczepów w UE?
Z badania GUS "Ochrona zdrowia w gospodarstwach domowych w 2013 r." wynika, że większość Polaków chętnie zostałaby dawcami narządów i szpiku.
Wstępne wyniki badania wykazały, że większość pytanych osób (68,5%) wyraziłaby zgodę na przeszczepienie za życia własnych narządów osobom bliskim oczekującym na przeszczep.
Spośród ogółu badanych 70,3% zadeklarowało zgodę na oddanie szpiku kostnego.
Zgodę na oddanie po śmierci własnych tkanek i narządów do przeszczepienia wyraziło dwóch na trzech badanych.
Wiedza o wyrażonej wcześniej przez członków rodziny chęci do oddania po śmierci własnych tkanek i narządów do przeszczepienia skłoniłaby większość respondentów (64,8%) do wyrażenia zgody na ich pobranie po śmierci osoby bliskiej.
O oświadczeniu woli słyszało 82,2% badanych. Dokument oświadczenia woli podpisałoby 42,3% badanych, przy czym niewiele mniejszy odsetek respondentów nie był zdecydowany, jak postąpić w tej sytuacji (39,0%). Tylko 2,8% pytanych deklarowało, że złożyło takie oświadczenie w przeszłości.
Mimo tego, że Polacy akceptują przeszczepianie narządów Polska jest w szarym ogonie, jeśli chodzi o liczbę przeszczepów w UE. Dlaczego tak się dzieje?
Wbrew powszechnym opiniom to nie rodziny zmarłych blokują przeszczepy, ale szpitale. Operacja pobrania narządów jest operacją, która może być przeprowadzona w większości szpitali posiadających blok operacyjny. Dużo zależy od dobrej woli szpitali.
Transplantolodzy uważają, że pobieranie narządów, obok leczenia i profilaktyki należy do głównych zadań szpitala.
Źródło: GUS
Czytaj także: MZ: Będziemy oceniać negatywnie i doszkalać lekarzy