Martyna Chmielewska: Jak Pan sądzi, ilu rezydentów zdecyduje się na dodatek patriotyczny?
Marcin Sobotka: Choć nie ma jeszcze przygotowanego wzoru deklaracji przez MZ, to myślę, że większość osób zdecyduje się na ten dodatek. W szpitalach nie wezmą go tylko nieliczne osoby. Są to lekarze, którzy nie planują pracować w zawodzie, planują wyjazd albo mają inne życiowe plany.
M.Ch.: Warunki co do odpracowania dodatku nadal nie są dla rezydentów jasne…
M.S.: Sytuacja finansowa młodych lekarzy jest na tyle trudna, że taki dodatek, choć nie jest duży, zmotywuje ich do podpisania tej deklaracji. Na razie czekamy, bo NRL we współpracy z Porozumieniem Rezydentów stworzyła wstępny wzór deklaracji, który został przesłany do MZ i czekamy na jego akceptację, ewentualnie na uwagi Ministerstwa Zdrowia. Chcemy by była ona czytelna i przejrzysta. Niestety już teraz zdarzają się sytuacje, kiedy dyrektorzy szpitali dają do podpisania rezydentom deklarację, którą tworzą „na kolanie” ze szpitalnym kadrowcem czy prawnikiem. Bywa, że jest ona niezgodna z zapisami ustawy. Chcemy, aby ten dokument miał jednolity ogólnopolski wzór i żeby każdy szpital przedstawiał rezydentom do podpisu tylko zaakceptowaną przez nas deklarację.
Przypomnijmy:
Dodatek patriotyczny mogą dostać rezydenci, którzy zobowiążą się do pracy w Polsce w łącznym okresie dwóch lat z pięciu kolejnych lat przypadających od dnia ukończenia szkolenia specjalizacyjnego. Określa to ustawa zmieniająca ustawę o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, wprowadzająca w życie część ustaleń porozumienia ministra zdrowia z rezydentami. Wejdzie ona w życie 24 sierpnia. Oznacza to, że termin składania oświadczeń przez rezydentów i specjalistów, którzy chcą skorzystać z dodatków patriotycznych lub gwarantowanej pensji zasadniczej z wyrównaniem od 1 lipca, upłynie 7 września.