Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie
banner

Negocjacje skończyły się na niczym

MedExpress Team

Edyta Hetmanowska

Opublikowano 14 listopada 2014 10:38

Negocjacje skończyły się na niczym - Obrazek nagłówka
FOT. LUKASZ GIZA / AGENCJA GAZETA
To Ministerstwo Zdrowia jest zobligowane do tego, by zapewnić pacjentom świadczenia i bezpieczeństwo zdrowotne - mówi Jacek Krajewski, szef Federacji Porozumienie Zielonogórskie.

jacek krajewski

To Ministerstwo Zdrowia jest zobligowane do tego, by zapewnić pacjentom świadczenia i bezpieczeństwo zdrowotne - mówi Jacek Krajewski, szef Federacji Porozumienie Zielonogórskie. 

Jak zakończyły się ostatnie negocjacje z Ministerstwem Zdrowia?

Negocjacje skończyły się na niczym. Trudno je też nazwać negocjacjami. To było kolejne spotkanie z Ministerstwem Zdrowia, które nie miało dla nas oferty. Rozmawialiśmy o różnych aspektach realizacji pakietu onkologicznego i kolejkowego. Oraz o tym, w jaki sposób Ministerstwo widzi wdrożenie pakietu, a jak my organizujący tego typu świadczenia na poziomie własnych firm widzimy realizację tych pomysłów. Jednak nasze wizje wyraźnie nie mogły się spotkać. Uznajemy, że piąte spotkanie, jak na naszą organizację, to już bardzo dużo. My mamy co robić z naszymi pacjentami, a jeżdżenie do Warszawy na kolejne spotkania nie jest dla nas atrakcyjną formą spędzania czasu. Uznaliśmy, że po tych wszystkich spotkaniach powiedzieliśmy już wszystko i nie umówiliśmy z Ministerstwa następnego spotkania.

Sławomir Neumann w trakcie Sejmowej Komisji Zdrowia podkreślał, że będzie więcej pieniędzy w systemie.

W systemie pieniędzy jest i tak za mało dla tych, którzy chcieliby z nich skorzystać. Wszyscy o tym wiedzą. Natomiast, jeśli chcielibyśmy wydawać je efektywnie, to trzeba przewidzieć pewne rzeczy albo zrobić pilotaż, który pokaże jak to może wyglądać. Można też wprowadzać pakiet w pośpiechu z ryzykiem popełnienia błędu. W pewnym momencie to my lekarze staniemy przed pacjentem i to my będziemy udzielać mu świadczeń.  Pacjent nie będzie martwił się czy jego lekarza stać np. na opłacenie prądu.  Pacjent jest zainteresowany wyłącznie własnym stanem zdrowia. Lekarz ma mu w tym pomagać. Dlatego, jeżeli mówimy o pieniądzach, to tylko po to, by pacjent przychodząc do lekarza, dostał świadczenie na jakie czeka, a nie musiał martwić się tym, czy od nowego roku będzie musiał szukać innego lekarza, bo jego nie miał możliwości wypełnić kontraktu.

A jeśli stanowiska w sprawie stawki kawitacyjnej Ministerstwa i lekarzy nadal będą się rozmijać?

Pamiętajmy, że jest jeszcze półtora miesiąca. Ministerstwo zna nasze zdanie. Czekamy. To Ministerstwo jest zobligowane do tego, by zapewnić pacjentom świadczenia i bezpieczeństwo zdrowotne. Jeżeli nie ma odpowiedniej oferty, to musi przemyśleć nasze uwagi i zaproponować ofertę, która będzie do przyjęcia przez świadczeniodawców. Wtedy nie będzie kłopotów dla pacjentów od zbliżającego się pierwszego stycznia.

Czytaj także: Rewolucja w POZ

 

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.