– Około połowa polskiego społeczeństwa ma problem z nadwagą i otyłością. Żeby skutecznie z tym walczyć potrzebujemy poprawy kondycji ruchowej i fizycznej, zastosowania i pilnowania diety oraz profilaktyk – wskazał wiceminister sportu.
Piotr Borys dodał, że zakończyły się badania, w których wzięło udział ponad 95 proc. szkół.
– Wstępne wyniki wskazują na pogarszającą się sprawność dzieci w skoku w dal. Podobnie jest w biegu wahadłowym. Generalnie kompetencje ruchowe dzieci są coraz słabsze – przyznał i podkreślił, że przejawami aktywności jego resortu w walce z problemem są programy: Aktywna Szkoła, Mały Mistrz czy Szkolny Klub Sportowy.
Była siatkarka, obecnie poseł Małgorzata Niemczyk zauważyła, że wszystkie działania dodatkowe, realizowane w ministerstwie sportu, to działania skierowane do wąskiej grupy dzieci, które chcą uczestniczyć w sporcie.
– Potrzebujemy mody na aktywność. Ruchem trzeba objąć wszystkie dzieci w szkole. Mnie osobiście martwią ogromne środki, które z Ministerstwa Sportu trafiają do tak wąskiej grupy – powiedziała Małgorzata Niemczyk.
Dagmara Korbasińska-Chwedczuk, dyrektor Departamentu Równości w Zdrowiu Ministerstwa Zdrowia podkreśliła, że aktywność fizyczna to również bardzo ważny element profilaktyki również w zaburzeniach emocjonalnych i depresji. To także podstawa wychowywania zdrowego pokolenia Polaków.
– Jeśli nie skupimy się na tym, żeby wykształcić pewne postawy u dzieci, to dużo trudniej będzie aktywizować też osoby w starszych grupach. Kwestia otyłości dzieci jest systematycznie oceniana przez Instytut Matki i Dziecka. Widzimy pierwsze symptomy jakiejś poprawy. W latach 2022-2023 zauważyliśmy spadek otyłości wśród dzieci i młodzieży. Trudno dziś powiedzieć, czy to zmiana ciągła, czy efekt tego, że skończył się okres pandemii – zaznaczyła Dagmara Korbasińska-Chwedczuk.
Podstawowym środowiskiem dziecka, obok rodziny, jest szkoła. To na niej spoczywa duży ciężar kształtowania u najmłodszych postaw prozdrowotnych. W ocenie minister edukacji narodowej Katarzyny Lubnauer, podstawy programowe lekcji wychowania fizycznego są już tak przemodelowane, by pobudzać aktywność wszystkich uczniów, a nie rywalizację, promując tych najbardziej sprawnych.
– Widzimy jednak pogarszającą się kondycję fizyczną dzieci i młodzieży i to bardzo szeroki problem, obecny nie tylko w Polsce. Jednym z zadań, które podjęliśmy, jest nowy przedmiot, jakim będzie edukacja zdrowotna. W dużym stopniu obejmie on pobudzanie odpowiedzialności dziecka za swoją aktywność fizyczną. Drugim silnie obecnym elementem będzie kwestia żywienia. Usunięcie edukacji zdrowotnej z podstawy programowej lekcji w-f pozwoli nam się bardziej skupić na tych lekcjach na samej aktywności. Wciąż bardzo wiele zależy też od tego, jak wuefista podchodzi do swoich obowiązków zawodowych – wskazała Katarzyna Lubnauer.
Propozycję zmian, które pozwolą przywrócić rangę kultury fizycznej w Polsce przedstawił dr Dariusz Sarnowski, były koszykarz i trener koszykówki.
– Od 5 lat zabiegałem o spotkanie z osobami odpowiedzialnymi za kulturę fizyczną w Polsce. W 2019 roku zawarłem swoje przemyślenia w programie, który ewoluował z upływem czasu – powiedział.
W jego ocenie potrzebne są przede wszystkim bezkosztowe i niskokosztowe rozwiązania, które należy wdrożyć natychmiast. To m.in. obowiązkowa współpraca wuefistów z klubami sportowymi, optymalne wykorzystanie bazy sportowej szkół, wprowadzenie nauczycieli wychowania fizycznego do klas 1-3 i wsparcie MEN dla młodych sportowców poprzez zwiększanie dla nich punktacji w kryteriach kwalifikacyjnych do szkół i uczelni. Potrzebna jest też aktywność klubów sportowych i zmiana nastawienia do kultury fizycznej na poziomie rodziny. Należy także podjąć działania, które doprowadzą do efektu masowości w sporcie powszechnym. Nie będzie się tego jednak dało osiągnąć bez inwestycji w szkolenie dzieci w wieku 4-12 lat.