Choć środowisko medyczne negatywnie odnosiło się do planowanych przez MZ zmian w standardach organizacyjnych leczenia bólu w warunkach ambulatoryjnych (biurokratyczne obciążenie kosztem czasu pacjenta) rozporządzenie wchodzi w życie 24 sierpnia. Oznacza to, że podczas każdej wizyty, gdy pacjent będzie się skarżył na ból, lekarz – oprócz badania – będzie musiał otwierać nowe pliki i wypełniać rubryki.
… – Jest to absolutnie pozbawione sensu, ponieważ od lat określamy ból według najbardziej rozpowszechnionej skali 0-10, rekomendowanej przez Światową Organizację Zdrowia (już w 1986 roku wprowadziła schemat farmakologicznego leczenia bólu, którym kierują się lekarze na całym świecie). Poszczególne kategorie tych leków tworzą tzw. drabinę analgetyczną opracowaną przez WHO. Na jej szczycie są leki o największej skuteczności zwalczania bólu. To, czy pacjent otrzyma skuteczną terapię przeciwbólową zależy od wiedzy i doświadczenia lekarza, a nie od tego czy wypełni on lub nie jakiś formularz. Doświadczenie uczy, że najczęściej spełnianie przez lekarza urzędniczych oczekiwań przynosi wręcz odwrotny skutek – ogranicza dostęp do odpowiedniego świadczenia medycznego – mówi Bożena Janicka.
Niestety, klamka zapadła, a „bólowa” biurokracja puka do gabinetów lekarskich. Tymczasem zdaniem lekarzy żadne dodatkowe wytyczne, nakazy, czy zakazy nie rozwiążą „bólowego” problemu Polaków.
… – Z niepokojem zauważamy, że rośnie liczba pacjentów „bólowych”. Ma to związek z tym, że żyjemy dłużej i cierpimy na więcej schorzeń. Ale nie tylko! Już młode, a nawet bardzo młode osoby narzekają na dolegliwości bólowe. To pierwsze efekty złego stylu życia, braku ruchu, niewłaściwej diety. Siedzenie godzinami przed komputerem… Jaka przyszłość czeka to pokolenie? Poza tym powinniśmy potrafić rozpoznawać ból. Co oznacza ostry, co może wywoływać przewlekły i ile trwa? Niezwykle ważną sprawą jest też nieprzemyślane nadużywanie leków przeciwbólowych, czemu sprzyja przeogromna dostępność w aptekach bez recepty. Nawet w podręcznych torbach pacjenci noszą zapasy. Ból głowy? Już tabletka. A może zamiast od razu „łykać” warto odejść od komputera, przejść się na spacer, zaczerpnąć świeżego powietrza. Z przerażeniem obserwujemy również, że pacjenci zażywają wiele tabletek na raz, mieszają je nie zdając sobie sprawy, że mogą wchodzić w szkodliwe dla organizmu interakcje – mówi Bożena Janicka.
Lekarze PPOZ przypominają, że w niektórych rodzajach bólu „świetnie” działają rozwiązania pozafarmakologiczne: masaż, akupunktura, akupresura, ćwiczenia relaksacyjne, itd.
… – Oczywiście, ból przewlekły, trwający 3 miesiące, powinien być bezwzględnie zdiagnozowany przez lekarza i oceniony zarówno w skali, jak w badaniach klinicznych. W tym przypadku może wskazywać na jakiś poważny problem w organizmie. Nie wolno go bagatelizować – podkreśla Bożena Janicka.
Ból to tak naprawdę „temat rzeka”. Powstaje najczęściej pod wpływem bodźców nocyceptywnych, które reagują na szkodliwe lub potencjalnie szkodliwe sygnały. Mogą być pobudzane przez bodźce – zarówno mechaniczne, termiczne, jak i chemiczne. Nocyceptory zlokalizowane są praktycznie w każdym obszarze ciała, który może wyczuwać szkodliwe bodźce. Ból „sygnalizuje”, że dzieje się coś złego. Ale co? Jak rozpoznać który sygnał to już alarm? Jak ocenić nasilenie bólu? Jaki i kiedy zastosować leki? Jakich nie stosować bez kontroli lekarza? Kiedy zgłosić się do poradni? I wreszcie „jak żyć”, żeby w przyszłości ból nie stał się naszą udręką?
… – Właśnie tym tematom powinna być poświęcona szeroka edukacja, i to już od najmłodszych lat. Wady postawy dadzą efekt za 10, 20 lat. Dziecięca otyłość również nie pozostanie bez echa. Uważamy, że nasze społeczeństwo powinno mieć szeroki dostęp do pełnej wiedzy na temat bólu i walki z nim. Tego nie zastąpią żadne formularze, czy ministerialne rozporządzenia – podkreśla Bożena Janicka.
Źródło: PPOZ