- Nie możemy być traktowani jako przeszkoda w systemie opieki zdrowotnej - mówi o roli szpitali powiatowych w systemie opieki zdrowotnej Piotr Madziołko, dyrektor szpitala w Gostyniu.
Witold Laskowski: Szpitale powiatowe to tzw. sól polskiej ochrony zdrowia. Czy w szpitalach powiatowych nadszedł czas kompetencji? Czy zwracacie Państwo już na to uwagę?
Dobrze Pan to określił. Czujemy się w tym systemie niedofinansowani, aczkolwiek bardzo potrzebni. Wiadomo, że bez szpitali powiatowych ten system opieki zdrowotnej nie funkcjonowałby. Odgrywamy w nim bardzo znaczącą rolę. Decyzje, które podejmujemy w szpitalach powiatowych przy braku dofinansowania, są bardzo ważne. Muszą je podejmować osoby kompetentne. Coraz więcej też od tych osób się wymaga. Podkreślam, że za wszystkim idą środki finansowe. My, przedstawiciele szpitali powiatowych, rozmawiając również z Ministerstwem Zdrowia podkreślamy, że potrzebujemy większego dofinansowania. Nie możemy być traktowani jako przeszkoda w systemie opieki zdrowotnej. Jesteśmy pierwszym i, można powiedzieć, ostatnim ogniwem leczenia pacjenta.
Witold Laskowski: Czy na poziomie niewielkich ośrodków miejskich nie mają Państwo problemu z kadrami?
Z kadrami to pewnie w tej chwili wszyscy mają problem. Wystarczy otworzyć jakikolwiek portal medyczny, gdzie alarmuje się o brakach kadr medycznych, specjalistów. Ostatnio Naczelna Izba Lekarska ogłosiła też swój raport na temat braku specjalistów-lekarzy w pewnych specjalizacjach. Pewnie będziemy to odczuwać przez następnych kilka lat. My, szpitale powiatowe, bardziej niedofinansowane w tym systemie, braki te mamy dużo większe, ale staramy się utrzymać oddziały w swoich strukturach, bo są one potrzebne dla naszych mieszkańców.
Witold Laskowski: Co możecie zrobić w ramach tych środków, którymi dysponujecie? Jakie działania podjąć, by kompetencje rosły?
Działania, które podejmujemy w tej chwili mają przede wszystkim na celu pomniejszanie kosztów, bo na przychody nie możemy za bardzo liczyć – kwestie nadwykonań itp. Przy ograniczaniu kosztów dochodzimy jednak do ściany – końca możliwości ograniczania tych kosztów. Przy dzisiejszym finansowaniu, co cały czas podkreślam, bo to wszystko ma związek ze strukturą finansową, nasze działania jeśli chodzi o szpitale powiatowe są bardzo mocno ograniczone.