W szpitalu "Na Bielanach" lekarze wracają do pracy. Na jakich warunkach?
W szpitalu w Toruniu konieczna była ewakuacja pacjentów z oddziału neurologicznego. Powodem był konflikt lekarzy z dyrekcją placówki. Lekarze nie zgadzali się na wysokość zaproponowanych przez dyrekcję kontraktów. W szpitalu na oddziale przebywało ok. 30 osób. Pacjenci zostali przeniesieni do innych szpitali, często oddalonych o kilkanaście kilometrów od Torunia. Mieli również inny wybór, mogli wypisać się do domu. Jak wynika z ustaleń TVP Info lekarze domagali się podwyżek, ale na to nie zgodziła się dyrekcja. Wraz z końcem lutego lekarzom skończyły się kontrakty, których po konflikcie z dyrekcją nie przedłużyli. Część lekarzy zrezygnowała z pracy. Lekarze mieli żądać 100 procentowych podwyżek.
Minister zdrowia i NFZ zlecili kontrolę w szpitalu, czy nie doszło do narażenia zdrowia i życia pacjentów. Również premier Ewa Kopacz powiedziała, że czeka na raport ministra zdrowia dotyczący ewakuacji w Toruniu.
Jak donosi TVN24.pl lekarze porozumieli się z dyrekcją szpitala i wracają do pracy. Medycy mają wrócić do pracy na dotychczasowych warunkach.
Źródło: tvn24.pl/TVP INFO
Czytaj także: Jest kolejny nowy wiceminister zdrowia. Kto nim został?