Wiceminister Kołodziejczak rozmawiał dziś z przedstawicielami największych internetowych platform sprzedażowych o wycofaniu z ich oferty określonych środków ochrony roślin.
– Decyzję o wycofaniu podjęły już dwie największe internetowe platformy sprzedażowe. Wkrótce będę rozmawiał z pozostałymi dużymi podmiotami – informował sekretarz stanu.
– Będziemy czynili wszelkie starania, aby sytuację jak najszybciej uporządkować. Naszym priorytetem jest bezpieczeństwo – dodał wiceminister Michał Kołodziejczak.
– Procedujemy zmiany prawne zmierzające do kompleksowego zakazu sprzedaży silnych środków ochrony roślin wymagających profesjonalnych uprawnień przez Internet. Zmiany będą wprowadzane zgodnie z procesem legislacyjnym – poinformował wiceminister.
– Mówimy o specyficznej kategorii środków ochrony roślin, które są używane przy fumigacji – powiedział główny inspektor Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa (PIORiN) Andrzej Chodkowski.
– Z informacji na temat ostatnich tragicznych zdarzeń wynika, że te środki ochrony roślin były użyte w sposób nieprawidłowy – dodał szef PIORiN.
Główny inspektor Andrzej Chodkowski podkreślił, że kierowana przez niego instytucja przeprowadziła ponad 4 tysiące kontroli punktów sprzedaży i około 21 tysięcy kontroli w gospodarstwach.
– Wszystkie kupowane środki ochrony roślin miały odpowiednie etykiety, na których były jasne informacje o tym, że zawierają one substancje bardzo toksyczne – powiedział wiceminister.
Podkreślił jednocześnie, że takich środków zgodnie z prawem nie może nabyć ktoś, kto nie przeszedł odpowiedniego przeszkolenia.
– Sprzedawcy internetowi nie mieli praktycznej możliwości zweryfikowania, czy nabywca posiada wymagane uprawnienia i dlatego niezbędne są również zmiany legislacyjne – stwierdził sekretarz stanu. Zdaniem wiceministra Kołodziejczaka środki ochrony roślin w ogóle nie powinny być sprzedawane przez Internet.
Zapewnił jednocześnie, że podejmowane przez inspektorów decyzje będą miały status natychmiastowego rygoru wykonania.