Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie
banner

Kiedy edukacja seksualna ma sens?

MedExpress Team

Iwona Schymalla

Opublikowano 20 marca 2015 09:22

Kiedy edukacja seksualna ma sens? - Obrazek nagłówka
Fot. Thinkstock/Getty Images
O tym kiedy powinno się rozpocząć edukację seksualną i jak powinna wyglądać w rozmowie z Iwoną Schymallą mówi Anka Grzywacz, z grupy edukatorów seksualnych Ponton.
[caption id="attachment_50480" align="alignnone" width="620"]Fot. Thinkstock / Getty Images Fot. Thinkstock / Getty Images[/caption]

O tym kiedy powinno się rozpocząć edukację seksualną i jak powinna wyglądać w rozmowie z Iwoną Schymallą mówi Anka Grzywacz, z grupy edukatorów seksualnych Ponton.

Kwestia seksualnej edukacji jest zawsze żywo dyskutowana. Oczywiście ma ona wielu zwolenników jak i przeciwników. Jak budować koncepcję nauczania dzieci i młodzieży treści związanych z seksem?

Z naszej perspektywy wieloletnich edukatorów seksu – grupy edukatorów Ponton, najlepiej sprawdza się model edukacji przez dom, uzupełniony przez edukację w szkole. Niestety, w Polsce nie mamy jeszcze systemowego do tego podejścia, czyli form kształcenia rodziców, którzy sami nie mieli edukacji seksualnej, a byli w stanie wypełnić rzetelnie obowiązki edukacyjne wobec dzieci. Rzeczywiście tu dużą rolę odgrywa więc szkoła. Z naszej perspektywy edukacja seksualna szeroko pojęta powinna zaczynać się bardzo wcześnie. Już na poziomie przedszkola lub podstawówki. Nie jest to, jak twierdzą przeciwnicy, edukacja o seksie w tak młodym wieku, tylko edukacja dostosowana do możliwości poznawczych dziecka. Na tym etapie życia to nauka o tym, że relacje międzyludzkie powinny być oparte na szacunku i miłości. Ważna jest komunikacja. Powinniśmy rozmawiać ze sobą, także o tym jaka jest fizjologia człowieka. Czym się różni dziewczynka od chłopczyka. Przekazywać podstawowe informacje i  stopniowo przechodzić do bardziej zaawansowanych tematów. W dzisiejszych czasach dziewczynki zaczynają miesiączkować nawet w wieku ośmiu lat. Więc, żeby to wyprzedzić, o miesiączce należy mówić na początku podstawówki, by dziewczynka na przykład nie była przerażona tym, że krwawi i myślała, że umiera. Stopniowo, wiek inicjacji skraca się. Według dzisiejszych znanych nam doniesień już dwunastolatkowie współżyją. Edukacja, wstępne informacje o inicjacji seksualnej i o tym czym jest seks, jakie są jego konsekwencje, powinna być prowadzona też już na poziomie podstawówki, w wieku dziesięciu, jedenastu lat. Oczywiście, nie w bardzo zaawansowanym stopniu, ale jednak powinno być jakieś wprowadzenie. Dzieci też bardzo wcześnie zaczynają eksperymentować. Mają dużo przykładów seksu z mediów: reklam, teledysków, które trochę naśladują. Pornografia jest bardzo łatwo dostępna w Internecie. Małe dzieci już interesują się seksem. Dlatego, najpóźniej na poziomie gimnazjalnym trzeba już wprowadzać informacje o antykoncepcji. Trzeba mówić o tym, że seks ok, ale mamy takie prawo, które mówi, że osoby aktywne seksualnie powinny mieć powyżej piętnastego roku życia i jakie są konsekwencje takiej aktywności, że są potrzebne dobre metody zabezpieczania się.

Czy część Państwa aktywności polega na edukacji również rodziców ?

Nasza działalność, niestety, nie opiera się na edukacji rodziców. Jesteśmy grupą trzydziestu wolontariuszy, to zdecydowanie za mało jak na cały kraj. Prowadzimy warsztaty w Warszawie i okolicach dla młodzieży licealnej i gimnazjalnej. Zdarza nam się prowadzić warsztaty dla pedagogów i nauczycieli. Dla rodziców nie starcza nam już sił, bo jesteśmy wolontariuszami. Oczekujemy, że na poziomie Ministerstwa Edukacji Narodowej będą prowadzone programy edukacyjne dla rodziców, chociażby w formie broszur. My nie damy sobie z tym rady. To musi być systemowo załatwione.

Stan wiedzy nauczycieli na ten temat jest znikomy. Właściwie nie ma kadry przygotowanej do prowadzenia edukacji seksualnej, a Państwa jest tak niewiele, czy MEN podejmuje jakieś działania systemowe? Wiecie coś na ten temat?

Kadra jest, bo jest sporo podyplomowych studiów uzupełniających dla nauczycieli z przedmiotu przygotowanie do życia w rodzinie. Różnie to bywa z wolą szkół do zatrudnienia takiej osoby na etat, czy jego część. Szkoły na dodatkowy etat nie zawsze stać, szukają oszczędności i zapraszają osoby z zewnątrz. Wówczas takie spotkania nie są prowadzone regularnie, tylko od czasu do czasu. Wiadomo, że aby edukacja seksualna miała sens, musi być prowadzona regularnie. Ona musi być prowadzona rok po roku, stopniowo, uzupełniana tematami, dodawaniem informacji wraz ze wzrostem i rozwojem dzieci i młodzieży.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także