Sztuczna inteligencja w walce z COVID-19
Eksperci podkreślają, że jedną z najważniejszych broni w walce z każdą epidemią jest śledzenie zakażeń i znajdowanie pacjentów, roznoszących daną chorobę. Korea Południowa postanowiła wykorzystać w tym celu sztuczną inteligencję, która za pomocą rozpoznawania twarzy ma rejestrować ruch osób zakażonych COVID-19.
Jak informuje koreański rząd, nowy system wykorzystuje algorytmy sztucznej inteligencji i technologię rozpoznawania twarzy do analizy materiału zebranego przez ponad 10 820 kamer CCTV i śledzenia ruchów zainfekowanej osoby, każdego, z kim miała bliski kontakt i czy nosili maskę.
System może śledzić jednocześnie do dziesięciu osób i odtworzyć ich ścieżkę w ciągu pięciu do dziesięciu minut, skracając czas poświęcony na ręczne sprawdzanie kamer.
Projekt ma zostać uruchomiony już w styczniu w mieście Bucheon, niedaleko Seulu.
- Czasami analiza pojedynczego nagrania CCTV zajmuje godziny. Korzystanie z technologii rozpoznawania wizualnego umożliwi tę analizę w mgnieniu oka – powiedział Jang Deog-cheon, burmistrz miasta.
System ma również rozwiązań problem, z którym borykają się często inspektorzy sanitarni. Muszą oni polegać w dużej mierze na zeznaniach pacjentów z COVID-19, którzy nie zawsze są prawdomówni o swoich działaniach i miejscu pobytu – informuje koreańskie ministerstwo.
Obaw o naruszenie prywatności
Chociaż istnieje szerokie poparcie społeczne dla istniejących inwazyjnych metod śledzenia i śledzenia, obrońcy praw człowieka i niektórzy południowokoreańscy prawodawcy wyrazili obawy, że rząd zachowa i wykorzysta takie dane daleko poza potrzeby pandemii.
- Plan rządu, aby zostać Wielkim Bratem pod pretekstem COVID, jest neototalitarną ideą – powiedział Reuterowi Park Dae-chul, prawodawca z głównej opozycyjnej Partii Władzy Ludu.
- Nie ma tutaj problemu z prywatnością, ponieważ system śledzi potwierdzonego pacjenta w oparciu o ustawę o kontroli i zapobieganiu chorobom zakaźnym – odpowiedział na te zarzuty urzędnik rządowy.
Koreańska Agencja Kontroli i Zapobiegania Chorobom (KDCA) stwierdziła, że korzystanie z takiej technologii jest zgodne z prawem, o ile służy tylko i wyłącznie walce z pandemią.
Źródło: Reuters