Drugi booster będzie można przyjąć po upływie minimum 120 dni od poprzedniego szczepienia. O północy w piątek zostaną wystawione e-skierowania, wszyscy chętni będą mogli rejestrować się na szczepienie i przyjąć je nawet w piątek. Oprócz osób z grupy wiekowej 60-79 lat (osoby od 80. roku życia mogą się szczepić czwartą dawką już od kwietnia), z drugiego boostera będą mogły skorzystać dzieci od 12 roku życia z obniżoną odpornością (dorośli z obniżoną odpornością już taką możliwość mają).
Adam Niedzielski ocenił też sytuację pandemiczną. - Wszyscy widzimy, że w ostatnim czasie mamy do czynienia z rosnącą liczbą zakażeń i obserwujemy po stronie szpitali wzmożone obłożenie łóżek pacjentami z COVID-19 – stwierdził, podkreślając jednocześnie, że letnia fala „zdaje się, że ma przebieg potwierdzający tę tezę, że dolegliwość zakażeń jest coraz mniejsza”. - Jeśli popatrzymy sobie na ostatnie trzy dni to w zasadzie mamy do czynienia z poziomem nowych infekcji około 3 tysięcy – dzisiejszy wynik to jest 2999. Oznacza to skalę wzrostu z tygodnia na tydzień o około 60 proc. Ta dynamika jest na tyle zgodna z prognozami, że szacujemy, że szczyt tej fali letniej może nastąpić mniej więcej w okolicach drugiej połowy sierpnia. Poziom, którego się spodziewamy, to jest około 8-10 tys. zakażeń – analizował.
Niedzielski przywołał też dane z innych krajów, które szczyt zakażeń już mają za sobą. - Bardzo wnikliwie analizujemy sytuację w krajach europejskich i nie tylko europejskich. Podawałem przykład Portugalii jako kraju, który w zasadzie już te falę letnią ma już za sobą i liczba zakażeń zaczęła spadać – mówił. - Patrząc na wszystkie kraje, to na bieżąco monitorujemy sytuację dwunatu krajów: Czechy, Danię, Francję, Hiszpanię, Izrael, Niemcy, Portugalię, Słowację, Austrię, USA, Wielką Brytanię i Włochy. Żadne z tych państw nie wprowadziło żadnych dodatkowych obostrzeń czy restrykcji. Szczególnie ważna jest to informacja w kontekście państw, które mają za sobą punkt przesilenia. To oznacza, że państwa europejskie mają świadomość wysokiego poziomu immunizacji, podejmują zatem politykę walki z pandemią, której główną istotą jest ochrona osób szczególnie narażonych na ciężki przebieg COVID-19. Mówię tu o seniorach 60 + i grupie osób, które mają upośledzoną odporność – tłumaczył. Minister nie dodał jednak, że we wziętej pod lupę MZ grupie zdecydowana większość krajów dużo lepiej zaszczepiła swoich seniorów niż Polska, w której 90 proc. poziom immunizacji został osiągnięty w dużym stopniu wyłącznie przez naturalny kontakt z wirusem. To, według komentujących na gorąco ekspertów, może zaważyć na nieco (w optymistycznym wariancie) innym przebiegu letniej fali w Polsce.
Czego możemy się spodziewać? - W tej chwili liczba hospitalizacji wynosi koło 1100 osób. Przewidujemy, że w szczycie fali liczba hospitalizacji osiągnie około 3 tysięcy, ale co najważniejsze, zupełnie inna jest struktura tych hospitalizacji, w stosunku do poprzednich fal - przekazał minister. Trafiający do szpitali pacjenci, co do zasady, są w dużo lepszym stanie. - Pod respiratorami mamy około 20 osób, co jest wielkością niewspółmierną w stosunku do liczby hospitalizacji. W poprzednich falach mniej więcej 10 procent hospitalizacji stanowiły osoby znajdujące się pod respiratorem – przypomniał.
