W poniedziałek po południu stan zdrowia brytyjskiego premiera Borisa Johnsona pogorszył się. Wczesnym wieczorem został przeniesiony na oddział intensywnej terapii. Jego obowiązki przejął minister spraw zagranicznych Dominic Raab.
- Według informacji przekazanych przez rzecznika biura premiera na Downing Street i przez media, Johnson miał problemy z oddychaniem. Przed przeniesieniem na oddział intensywnej terapii podano mu tlen. Nie jest podłączony do respiratora, cały czas jest przytomny. Respirator jednak znajduje się w pobliżu, gdyby stan zdrowia Johnsona wymagał jego użycia - podaje TVP INFO.
Przypomnijmy: Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson podczas cotygodniowej sesji w Izbie Gmin gorzej się poczuł. Natychmiast poddał się badaniom. Wynik testu na koronawirusa był pozytywny. Od tamtej pory izolował się w swojej rezydencji na Downing Street. To właśnie stamtąd kierował dalej działaniami rządu w walce z epidemią. Niestety trudno określić, kiedy i gdzie Johnson został zarażony. Premier nie jest jedynym przedstawicielem brytyjskiego rządu, który został zakażony. Oprócz niego zachorował także minister zdrowia Matt Hancock. Główny doradca rządu ds. polityki zdrowotnej, profesor Chris Whitty, kiedy zauważył u siebie objawy, również postanowił się izolować.