Liczba zakażonych osób z powodu koronawirusa drastycznie rośnie. W niedzielę TVN 24 poinformowało, że w szpitalu w Skarżysku-Kamiennej 16 osób, w tym 11 pracowników jest zakażonych koronawirusem. Starosta Artur Berus powiedział, iż 250 osób ze szpitala powiatowego zostanie poddanych badaniom. Na chwilę obecną przebadano około 150 osób.
We wtorek u pielęgniarki oddziału neurologicznego szpitala powiatowego w Skarżysku-Kamiennej, która pracowała także w szpitalu w Grójcu, potwierdzono zakażenie koronawirusem. Z tego powodu tego samego dnia zamknięto oddział neurologiczny, udarowy i rehabilitacji neurologicznej. Pacjenci i personel zostali poddani badaniom.
- Oddział neurologiczny jest wyłączony z pracy. Został zdezynfekowany i jest zamknięty - powiedział starosta Artur Berus. W niedzielę zamknięto oddział chirurgiczny, na którym przebywało 10 pacjentów. Dwóch wypisano do domów, a ośmiu przewieziono do innych szpitali.
Dyrektor starachowickiego szpitala wyjaśnił, iż oddziały zostały zamknięte, aby opanować sytuację, uspokoić nastroje wśród pracowników - Miałem przypadki, że personel próbował mi odmówić dalszej pracy w szpitalu, w związku z tym taką decyzję żeśmy podjęli - powiedział.
Leszek Lepiarz, dyrektor starachowickiego szpitala, powiedział, iż Dom Pomocy Społecznej w Skarżysku-Kamiennej może być także ogniskiem pandemii koronawirusa. Potwierdzono w nim zakażenie u jednego z podopiecznych, którego przewieziono do szpitala zakaźnego w Starachowicach.
W tej chwili wszyscy mieszkańcy domu, czyli około 90 osób jest na kwarantannie zamkniętej. - Dostaliśmy zapewnienie od służb wojewody, że w niedzielę od wszystkich zostaną pobrane próbki do badań - zaznaczył Lepiarz.
W województwie świętokrzyskim potwierdzono 33 przypadki zachorowania na COVID-1.
Źródło TVN 24
