Jak informuje Prokuratura Okręgowa w Białymstoku, do Sądu w Białymstoku skierowano akt oskarżenia przeciwko czterem mężczyznom, w tym Grzegorzowi Ł. byłemu już zastępcy dyrektora ds. Medycznych Podlaskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia w Białymstoku.
Grzegorz Ł. miał trzykrotnie przyjąć korzyści majątkowe. "Przyjęcie ich nastąpiło bądź to w zamian za przekazanie informacji o terminie planowanej przez pracowników Podlaskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ kontroli doraźnej w jednym z Niepublicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej w Zambrowie, bądź też w związku z przyśpieszeniem wyznaczenia terminu leczenia sanatoryjnego dwóch osób w okresie letnim 2013 roku w ośrodku uzdrowiskowym położonym nad morzem w Kołobrzegu, jak również w zamian za informacje o rodzajach świadczeń zdrowotnych, w jakich planowane są przez Podlaski OW NFZ konkursy oraz w zamian za porady dotyczące postępowania w zakresie stwierdzonych nieprawidłowości mogących skutkować wypowiedzeniem przez Podlaski OW NFZ umowy zawartej z Niepublicznym ZOZ w Białymstoku" - informuje Prokuratura.
Przypomnijmy:
W połowie września Centralne Biuro Antykorupcyjne informowało o zatrzymaniu 3 osób z białostockiego NFZ. W tym jednej wysoko postawionej. Rzecznik CBA potwierdził, że w białostockim NFZ doszło do zatrzymania. CBA nie chciało jednak zdradzać szczegółów.
Jak Medexpress dowiedział się od rzecznika wojewódzkiego oddziału NFZ, Adama Dębskiego, zastępca dyrektora ds. medycznych Podlaskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ został zawieszony w pełnieniu obowiązków służbowych. Teraz nie pracuje on w Funduszu.
Grzegorz Ł. miał przyjąć łapówki w postaci: złotej monety kolekcjonerskiej o wadze 1 uncji złota o wartości nie mniejszej niż 4300 złotych, dwóch butelek markowego alkoholu, kalendarza oraz książki albumu. "Do wręczenia korzyści majątkowych doszło dwukrotnie w dniu 3.12.2013 roku oraz 12.03.2014 roku. Grzegorz Ł. został oskarżony również o przekroczenia uprawnień m.in. w zakresie nadzoru nad czynnościami podejmowanymi przez podległych mu pracowników przeprowadzających postępowanie kontrolne. Trzech innych mężczyzn zostało natomiast oskarżonych o wręczenia tychże korzyści majątkowych" - informuje Prokuratura w Białymstoku.
Mężczyźni nie przyznają się do winy. Grozi im od roku do 10 lat więzienia, zaś jednemu z nich kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.