O problemach chorób zakaźnych we wtorek 5 kwietnia rozmawiano podczas konferencji „Wirusologia 2022 - najnowsze doniesienia”. Uczestniczący w niej eksperci podkreślali, że kluczowe dla najbliższych miesięcy i lat zdrowia publicznego i funkcjonowania systemu ochrony zdrowia w Polsce znaczenie będzie miało to, czy uda się przekonać obywateli Ukrainy do szczepień. Może być z tym problem – co również przyznawano w zasadzie jednogłośnie: poziom zaszczepienia dzieci i młodzieży ukraińskiej jest bardzo niski również na skutek wieloletniej propagandy antyszczepionkowej, prowadzonej w tym kraju na znacznie szerszą skalę niż w Polsce. Przeciw polio, jak mówili eksperci, zaszczepiony jest co trzeci młody Ukrainiec, a w 2021 roku stwierdzono w tym kraju dwa przypadki tej choroby.
– Nie chodzi o straszenie, lecz informowanie, bo tylko wtedy zapanujemy nad grożącymi nam zakażeniami - mówiła dr hab. n. med. Monika Bociąga-Jasik z Kliniki Chorób Zakaźnych i Tropikalnych Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, która zwracała uwagę, że w czasie wojny chorobom zakaźnym sprzyjają złe na ogół warunki sanitarne, ale też zaprzestanie akcji profilaktycznych, zniszczenia po stronie infrastruktury ochrony zdrowia i zmniejszenie dostępności do świadczeń zdrowotnych, jak również generalnie niższa odporność osób dotkniętych działaniami wojennymi i uciekających przed wojną.
Ekspertka zwracała uwagę zwłaszcza na problem zakażeń HIV, podkreślając, że jeszcze na długo przed ostatnim atakiem Rosji na ten kraj w Polsce lekarze zaobserwowali specyfikę pacjentów z HIV z Ukrainy w stosunku do polskich. To przede wszystkim bardzo wysoki odsetek późnych rozpoznań HIV, również na takich etapach, które nie dają najmniejszych szans na leczenie. Druga cecha szczególna – dużo więcej niż w Polsce jest zakażonych kobiet, a co za tym idzie, również dzieci. - Im większa szara strefa, tym większe ryzyko nie tylko szerzenia się zakażenia, ale również progresji i rozwinięcia się AIDS – podkreślała lekarka, dodając że HIV i AIDS to problemy zdrowotne bez żadnego sensu moralnego, a lekarze w tej chwili, stykając się z pacjentami z Ukrainy, powinni pamiętać również o dużo większym odsetku zakażeń HIV w tej populacji, bo właśnie to może okazać się – jak tłumaczyła na przykładach – przyczyną problemów zdrowotnych. Dotyczy to zarówno kobiet, dzieci i nastolatków, ale też osób starszych.
Z przedstawionych podczas konferencji danych wynika, że w tym kraju przed wybuchem wojny z wirusem HIV żyło co najmniej 250 tys. osób, spośród których lekami antyretrowirusowymi leczonych było 156 tys. pacjentów (w Polsce od 1985 r. do początku 2022 r. w sumie stwierdzono 15 196 zakażeń HIV, leczonych jest 14,5 tys. pacjentów, w tym 94 dzieci.)
Ukraińcy znacznie częściej również chorują z powodu gruźlicy. Tylko w 2020 r. z tego powodu chorowało od 21 do 45 tys. z nich, czyli od 49 do 102 osób na 100 tys. ludności – to wskaźniki co najmniej kilka razy wyższe niż w Polsce. Dodatkowo ogromnym problemem jest gruźlica lekooporna – w Ukrainie w 2020 roku stwierdzono ponad 3 tysiące jej przypadków, w Polsce – 36.