Jakie pozytywne aspekty mijającego roku dostrzega przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy?
Przewodniczący OZZL dostrzega jeden pozytywny aspekt roku 2014. Było to w jego opinii wystąpienie premiera Donalda Tuska na początku roku, który stanowczo zapowiedział, że trzeba usprawnić dostęp do leczenia, zwłaszcza pacjentów onkologicznych.
- Po raz pierwszy ze strony rządu usłyszeliśmy, że coś należy zmienić – mówi Krzysztof Bukiel. – Dotychczas przekonywano społeczeństwo, że nie jest tak najgorzej. Przełomem była także zapowiedź zniesienia limitów w onkologii. To niewątpliwie krok do przodu.
Inna sprawa, w jaki sposób minister zdrowia wywiązał się z zadania. Szef OZZL wątpi, czy założenia pakietu onkologicznego uda się zrealizować. Uważa także, że za znacznym poszerzeniem kompetencji lekarzy POZ powinien iść wzrost finansowania, a jeśli to nie nastąpi - reforma się nie uda. Krzysztof Bukiel podkreśla także brak dialogu resortu z organizacjami lekarzy. Tyle, że nie jest to nowość, a raczej ugruntowana zła praktyka.
Czego oczekiwałby od ministra zdrowia, oceniając jego działania w mijającym roku?
- Od Bartosza Arłukowicza? Niczego. Powinien odejść - mówi Krzysztof Bukiel.
Źródło: Porozumienie Zielonogórskie
Czytaj także: Porozumienie Zielonogórskie: Nieźle się zapowiadało, ale wyszło jak zwykle