Zbigniew Derdziuk od 1 kwietnia przestaje być prezesem ZUS. Kto go zastąpi?
– Po pięciu latach pracy mogę z czystym sumieniem odejść, stąd złożona na ręce pani premier dymisja. Gdy przychodziłem do ZUS, mówiłem o potrzebie poprawy jakości obsługi klientów. Wszystko, co robiłem jako prezes ZUS, miało na celu właśnie podniesienie satysfakcji milionów naszych klientów. Dziś Zakład to już inna instytucja, niż ta sprzed pięciu lat. Duża w tym zasługa ludzi, z którymi współpracowałem: zarządu, dyrektorów i zespołu pracowników ZUS. Dziś Zakład to nowoczesna instytucja, zarządzana zgodnie z najwyższymi standardami, zaawansowana technologicznie i przede wszystkim przyjazna klientom. Mam nadzieję, że zaufanie do niej w społeczeństwie będzie rosło. ZUS bowiem to emanacja naszego państwa – napisał po dymisji Zbigniew Derdziuk.
Zbigniew Derdziuk został powołany przez premiera na stanowisko prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w październiku 2009 r. Były prezes ZUS ma 53 lata. Studiował na Wydziale Filozofii i Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego. Pracował w bankowości, mediach i konsultingu.
Konkurs na nowego prezesa jeszcze nie został rozstrzygnięty. Zgłosiło się do niego pięć osób, które spełniały wymagania konkursowe: Katarzyna Kalata, Piotr Kobierski, Adam Niedzielski, Michał Schröder oraz Edyta Stępień.
Zdaniem Sławomira Piechoty, przewodniczącego Sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny odchodzący prezes ZUS-u Zbigniew Derdziuk bardzo wysoko zawiesił poprzeczkę przed swoim następcą.
Źródło: newseria
Przeczytaj również: Minister zdrowia ogłasza nabór na stanowisko prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji