Subskrybuj
Logo małe
Szukaj

Lekarze naruszają godność pacjentów w szpitalach!

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 22 maja 2018 15:52

Lekarze naruszają godność pacjentów w szpitalach! - Obrazek nagłówka
Fot. Thinkstock/Getty
- Im pacjent będzie gorzej traktowany przez personel medyczny w szpitalu, tym bardziej będzie się bał i czuł się bezradny... - powiedział w rozmowie z Medexpressem etyk prof. Paweł Łuków.

Badania prowadzone w obecności innych osób, zabiegi bez użycia parawanów, łazienki bez zamków, niewłaściwe zachowanie personelu medycznego, który przedmiotowo traktuje pacjentów - tak łamane są według raportu NIK prawa pacjenta w szpitalach. Jak Pan sądzi, dlaczego tak się dzieje? Dlaczego lekarze nie przestrzegają zasad etyki lekarskiej w kontaktach z pacjentami?

Sytuacje te zależą od wielu czynników. Po pierwsze są to rozmaite ograniczenia o charakterze strukturalnym. Kiedy np. brakuje miejsca na ustawienie łóżek szpitalnych, trudno jest zapewnić pacjentom intymność i poszanowanie ich godności. W zatłoczonym szpitalu pacjent staje się obiektem. Mamy też zaległości w edukacji z zakresu etyki lekarskiej. W programach uczelni medycznych sporo miejsca poświęca się spektakularnym problemom eutanazji czy przerywania ciąży, a zdecydowanie mniej manierom i sposobom odnoszenia się do pacjenta czy komunikowania z nim. Nadal rozpowszechnione są wyobrażenia, według których obdarzony autorytetem medycyny lekarz poddaje pacjenta rozmaitym interwencjom.

Kształci Pan lekarzy. Proszę zatem powiedzieć, z czego wynika ich nieludzkie podejście do pacjenta. Czy może być to efekt wypalenia zawodowego, niskich zarobków w pracy? A może jest inny powód?

Umiejętne i właściwe podejście do pacjenta to talent, który jest "dobrem rzadkim". Trzeba zatem nauczyć się, jak należy postępować z pacjentem. Należy nauczyć się jak rozpoznawać bezradność, strach, słabość czy przytłoczenie informacją o złej diagnozie. I nie można tego dokonać przez czytanie książek o tym, jak być dobrym dla pacjenta. Nauczyć się można tego przez praktykę. Trzeba to wyćwiczyć.

Jak wygląda na studiach medycznych kształcenie z etyki?

W ramach kształcenia z etyki najczęściej wchodzi wykład plus seminaria - bez bezpośredniego kontaktu z chorym. Większość studentów w czasie studiów nie ma więc zbyt wielu okazji, by zobaczyć bliski związek między tym, czego uczą się na zajęciach z etyki a tym, co widzą w klinice. Edukacja z zakresu etyki jest najczęściej oddalona od kontaktu z pacjentem. Studenci nie mają wielu możliwości uczenia się standardów etycznych w bezpośrednim kontakcie z pacjentem. Czym innym jest wiedzieć, że należy szanować pacjenta, a czym innym okazać ten szacunek. Teoretyczna wiedza o standardach etycznych i posiadanie umiejętności, w których te standardy są realizowane to dwie różne kwestie. Nawet ktoś, kto nauczy się całego kodeksu etyki lekarskiej na pamięć, nie musi umieć wcielić jego postanowień w życie.

Empatycznych lekarzy można policzyć na palcach ręki. Z kolei pacjent, przychodząc do szpitala, oczekuje poczucia bezpieczeństwa. Niestety nie otrzymuje go ze strony personelu medycznego. Jak to wpływa na jego psychikę?

Brak empatii ze strony lekarzy może mieć fatalny wpływ na pacjenta. Pacjent, wchodząc do szpitala czy przychodni, prawie zawsze znajduje się w obcym mu środowisku. Nie zna reguł jego funkcjonowania. Z kolei pracujący tam personel medyczny jest z tym środowiskiem świetnie obeznany. Także z tego powodu dochodzi czasem do naruszeń godności pacjenta. Lekarze przyzwyczajeni do tego, jak funkcjonuje jednostka medyczna, w której pracują, mogą łatwo zapomnieć o tym, że pacjenci tego nie wiedzą i trzeba im tłumaczyć to, co dla lekarzy jest oczywiste. A jak to wpływa to na pacjentów? Oczywiście fatalnie. Chory człowiek, który do szpitala trafia zazwyczaj z poważniejszymi problemami, często jest wystraszony, czuje się bezradny i wymaga wsparcia. Im gorzej będzie traktowany, tym bardziej będzie się bał i będzie bardziej bezradny. W odruchu obronnym może to żywić nieufność wobec personelu. Jeśli np. lekarz podczas obchodu omawia problemy zdrowotne pacjenta w obecności innych chorych czy wykonuje badanie bez parawanu, to trudno, żeby nie miało to negatywnego wpływu na pacjenta.

Co należy zrobić, żeby zmienić tę sytuację?

Najważniejsze to prowadzić odpowiednią edukację na poziomie przeddyplomowym, jak i podyplomowym. Ale, żeby ta edukacja pozytywnie przekładała się na sytuację pacjenta, to w szpitalu muszą być zapewnione odpowiednie warunki. Lekarze powinni zarabiać na tyle dużo, żeby nie gonili z jednej pracy do drugiej, a tym samym nie zaniedbywali kwestii związanych z właściwym podejściem do pacjenta. Powinno się także sprawdzać predyspozycje ludzi do zawodów medycznych. Nasz system, który opiera rekrutację na wynikach z matury, premiuje tych, którzy potrafią się świetnie uczyć. Nie jest zaś nastawiony na wyszukiwanie osób, które mają talenty społeczne, które wymagają potem „doszlifowania” w procesie edukacji medycznej.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie o pracę za darmo

Lub znajdź wyjątkowe miejsce pracy!

Zobacz także