Choć minister zdrowia Konstanty Radziwiłł zawarł w lipcu porozumienie z ratownikami medycznymi ws. podwyżek, to nie wywiązał się z obietnic. Ratownicy są oburzeni lekceważącym traktowaniem ze strony ministra zdrowia. - Minister traktuje nas bardzo przedmiotowo. To śmieszne, że podpisał porozumienie z pielęgniarkami w sprawie dodatku, a z nami jedynie oświadczenie, które nie ma aktu prawnego. Potraktowano nas jak śmieci. Minister powinien się tego wstydzić - powiedział Fidura. Dodał, że Polski Związek Ratowników Medycznych będzie walczył o podwyżki i nie spocznie dopóki nie osiągnie celu. - Nie poddamy się. Powinniśmy być traktowani na takich samych zasadach jak lekarze i pielęgniarki. Wykonujemy równie ciężką i niebezpieczną pracę - zaznaczył.
Ratownicy medyczni w województwie lubelskim o pomoc w sprawie uzyskania podwyżek zwrócili się do wojewody Przemysława Czarnka. 9 listopada 2017 roku odbyło się spotkanie, podczas którego omówiono sytuację związaną z realizacją dodatków dla tej grupy zawodowej. - Po naszej interwencji w tej kwestii, pan wojewoda zorganizował spotkanie Polskiego Związku Ratowników Medycznych z dyrektorami i przedstawicielami NFZ, na którym została poruszona kwestia wypłaty dodatków - tłumaczył Fidura. Wyjaśnił, iż podczas spotkania niektórzy dyrektorzy potwierdzali, że nie realizują wypłat dodatków, nie mając podstawy prawnej do jej realizacji. Szpital MSWiA w Lublinie potwierdził realizację dodatku, jednak okazało się to jednorazową kwotą. W innych placówkach otrzymane pieniądze zostały przeznaczone m.in. na podwyżki dla lekarzy. - Trzeba pamiętać, że jeśli chodzi o szpitale, to pieniądze nie są wcelowane na ratowników jedynie o wzrost wartości umów o udzielaniu świadczeń opieki zdrowotnej w rodzaju leczenia szpitalnego (SOR i IP) - tłumaczył Fidura.
Wojewoda Lubelski zapewnił ratowników medycznych, że dołoży wszelkich starań, żeby wszyscy ratownicy medyczni na Lubelszczyźnie otrzymali obiecane pieniądze. We wtorek odbędzie się kolejne spotkanie ratowników medycznych z Przemysławem Czarnką. - Wojewoda lubelski będzie już po rozmowie z ministrem zdrowia. Mam nadzieję, że dowiemy się czegoś więcej - podsumował Mariusz Fidura.
