Miesiąc temu Jacek Krajewski, prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie wysłał list do Bartosza Arłukowicza. W piśmie zaapelował o wycofanie kolejnego bubla prawnego sygnowanego przez ministra zdrowia. Jak można było oczekiwać, apel pozostał bez odpowiedzi…
Chodziło o rozporządzenie w sprawie wzorów deklaracji wyboru świadczeniodawcy, lekarza, pielęgniarki i położnej podstawowej opieki zdrowotnej (Dz. U. z 2014 roku poz. 779). Przepisy te zostały wprowadzone w życie w terminie prawie, lub wręcz, niemożliwym do realizacji. Świadczeniodawcy dostali na to dwa weekendowe dni, a ich treść nie tylko była nieprecyzyjna, ale również budziła wątpliwości m.in. w kontekście prawa dotyczącego danych osobowych.
W obecnie obowiązującym wzorze deklaracji brak jest wymaganej przez prawo informacji precyzującej kwestie administrowania danymi osobowymi (art. 24. ustawy o ochronie danych osobowych).
- Treść załączników do rozporządzenia budzi nasze wątpliwości, bo brak w nich informacji o celu zbierania danych osobowych oraz o administratorze danych – mówi Wojciech Pacholicki, wiceprezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie. - Nie da się więc wypełnić deklaracji zgodnie z obowiązującym prawem – podczas kontroli jesteśmy więc narażeni na kary ze strony NFZ.
Dlatego eksperci Porozumienia Zielonogórskiego zwrócili się do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych z prośbą o wskazanie kompetencji i uprawnień jakie mają przychodnie w tym zakresie.
Jednym z kolejnych przykładów rozmijania się rozporządzenia z rzeczywistością jest brak rubryki, w której mógłby wpisać swój nr PESEL podpisujący deklarację opiekun prawny dziecka do ukończenia 3 miesiąca życia, które nie posiada jeszcze nr PESEL. Nie wiadomo również, jak uzupełniać dane, gdy takie dziecko otrzyma już swój numer?
NFZ proponuje dokonywanie dodatkowych wpisów w dokumencie i odsyła po szczegółowe wyjaśnienia do Ministerstwa Zdrowia.
Ponadto zwielokrotniona liczba dokumentów do wypełnienia jeszcze bardziej zwiększała biurokrację. Teraz pacjenci zamiast jednej deklaracji muszą wypełnić trzy – wyboru lekarza pielęgniarki, położnej – w przypadku rodziny to kilkanaście stron.
- Czy tak trudno zrozumieć, ile czasu zajmie wypełnianie nowych wzorów deklaracji, z których każda musi być podpisana przez pacjenta aż trzykrotnie? Nietrudno także obliczyć koszt wydruków nowych deklaracji – tłumaczył ministrowi w swoim liście Jacek Krajewski.
Sam minister zdrowia dotąd nie odniósł się do pytań i uwag środowiska świadczeniodawców podstawowej opieki zdrowotnej.
Źródło: Federacja Porozumienie Zielonogórskie
Czytaj także: Lekarze rezydenci zastraszani przez dyrektorów szpitali