– PPOZ już na samym początku procesu legislacyjnego ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta informowało resort zdrowia, że działania te są przedwczesne i najlepsza nawet ustawa oraz wydane na jej podstawie przepisy wykonawcze będą martwymi, dopóki wcześniej nie zostanie uporządkowana struktura systemu ochrony zdrowia oraz nie zostaną uzupełnione braki kadrowe personelu medycznego. Od tego czasu minęły dwa lata, a struktura systemu ochrony zdrowia pozostaje nadal nieadekwatna do potrzeb zdrowotnych pacjentów. Braki kadrowe pogłębiły się jeszcze bardziej, nie ma zatem żadnych przesłanek do tego aby sądzić, że wejście w życie projektowanej regulacji prawnej zmieni jakość opieki nad chorymi – zaznacza w piśmie do Minister Zdrowia Bożena Janicka.
Zdaniem lekarzy PPOZ – kolejnym kardynalnym błędem (oprócz przedwczesnego implementowania do złego systemu ochrony zdrowia przepisów o jakości) jest wprowadzanie kar za nieosiąganie odpowiednich wartości wskaźników jakości.
– Wiele podmiotów leczniczych wskaźników tych nie osiągnie z przyczyn obiektywnych, a nie dlatego, że tego nie chce. W związku z tym postulujemy o odstąpienie od zamiaru karania za nieosiąganie odpowiednich wskaźników. Opowiadamy się natomiast za nagradzaniem tych, którzy w obecnych skrajnie trudnych warunkach takie wskaźniki są w stanie osiągnąć – dodaje Bożena Janicka.
W związku z ryzykiem pogorszenia się sytuacji w podstawowej opiece zdrowotnej (która może być efektem obniżenia finansowania świadczeń), lekarze PPOZ negatywnie opiniują planowane zapisy rozporządzenia o jakości. – Nie takich działań resortu zdrowia spodziewało się PPOZ po zadeklarowanym w umowie koalicyjnej zamiarze wzmocnienia roli podstawowej opieki zdrowotnej. Do dzisiaj nic takiego się nie wydarzyło i nic nie wskazuje na to, żeby coś się zmieniło – komentuje Bożena Janicka.
Źródło: PPOZ