Od kilku lat majowe weekendy mają zupełnie inne oblicza. Na początku pandemii spędzaliśmy majówkę w zamknięciu, potem z ograniczeniami i duszą na ramieniu: „czy to się kiedykolwiek skończy?!”. Z nadzieją wypatrywaliśmy luzowania obostrzeń. Otwierania kin, galerii, hal sportowych…
– I w końcu się doczekaliśmy! Ale czy potrafimy rozsądnie korzystać z odzyskanej wolności? Niestety, z niepokojem obserwujemy mnóstwo przypadków zachowań bardzo ryzykownych. Choć minister zdrowia zdjął obowiązek noszenia maseczek w miejscach publicznych, nadal zaleca ten sposób zachowania, szczególnie tam, gdzie jest dużo ludzi. W zatłoczonych sklepach, autobusach, kinach. Tymczasem osoby z maską na twarzach spotykają się z ironicznymi spojrzeniami, a nawet złośliwymi komentarzami. Owszem, liczba zakażeń SARS-CoV-2 spada, ale pacjenci nadal chorują! I to ciężko. Niektórzy umierają, albo do końca życia będą się borykać z powikłaniami. Jeśli więc nie zależy nam na własnym zdrowiu, bądźmy odpowiedzialni za zdrowie innych. Szczególnie starszych, słabszych, schorowanych. Majówka, jak wiadomo, sprzyja wyjazdom. Zapełnią się hotele, pensjonaty, restauracje, kina… Załóżmy maskę tam, gdzie znajdziemy się w otoczeniu innych, nieznanych nam osób – radzi Bożena Janicka.
Lekarze Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia zachęcają także do szczepień. Nie tylko tych przypominających (jest już dostępna druga dawka dla seniorów 80 plus), ale całego „zestawu”.
- Osoba zaszczepiona jest bezpieczniejsza! To proste! Punkty szczepień nadal czekają. A my życzymy wszystkim polskim pacjentom słonecznej, ale przede wszystkim zdrowej majówki – mówią lekarze PPOZ.
Źródło: PPOZ