Jak wskazał dr Paweł Grzesiowski, oceniając skalę problemu możemy oprzeć się na trzech różnych zbiorach danych.
– Pierwszy to te, które trafiają do systemu ochrony zdrowia. Są one albo raportowane przez lekarzy, albo wyniki testów są zgłaszane przez laboratoria i na tej podstawie możemy powiedzieć, że chorych jest więcej – powiedział w wywiadzie.
Liczba potwierdzonych przypadków jest jednak mocno niedoszacowana względem tego, co dzieje się rzeczywiście, ponieważ już tylko część testów na COVID-19 jest zlecanych i wykonywanych z poziomu gabinetów lekarskich. Zdecydowana większość osób mających objawy infekcji po test zgłasza się do apteki, przeprowadza go w domowym zaciszu i nigdzie nie zgłasza jego wyniku. Faktyczna liczba zakażeń może więc być dziesięcio lub nawet piętnastokrotnie wyższa, niż ta, która podawana jest w raportach.
– Niezależnym zbiorem danych jest ilość testów kupowanych w aptekach. To bardzo dobry wskaźnik. Do tego jeszcze dokładamy metadane na temat wizyt z powodu ostrych infekcji i one również wzrosły w ostatnich tygodniach. Jest jeszcze jedna baza danych, na razie bardzo wybiórcza, która mówi o tym, że więcej wirusa widzimy też w ściekach. To niepodważalny dowód na to, że ktoś go wydala i jesteśmy to my – ludzie – dodał Główny Inspektor Sanitarny.
Za zakażenia odpowiada nadal wariant Omikron, który wywołuje chorobę o zdecydowanie łagodniejszym przebiegu, niż wcześniejsze mutacje. Wciąż jednak wirus jest groźny dla osób z grup ryzyka – m.in. starszych czy przewlekle chorych. Problemem, który ma coraz większe znaczenie jest natomiast long covid, czyli pocovidowy zespół zapalny. Na odległe skutki covidu cierpi już ponad 500 mln ludzi na świecie.
Jest jeszcze sprawa szczepień. Do końca tego miesiąca można się jeszcze szczepić dotychczasową szczepionką. Czekamy jednak na zaktualizowany preparat.
– Nowe szczepionki zostały zgłoszone do Europejskiej Agencji Leków i czekamy na rejestrację. Liczmy na to, że we wrześniu będzie je można kupić, a podać – pewnie w październiku. Zgodnie z zapowiedzią minister zdrowia Izabeli Leszczyny zakup będzie podobny jak poprzednio. Szczepionka będzie dostępna na tych samych zasadach dla grup ryzyka i wszystkich chętnych. Będzie więc bezpłatna i oferowana w gabinetach lekarzy rodzinnych oraz w aptekach – zapowiedział dr Paweł Grzesiowski.