Nowa lista refundacyjna przedstawiona przez Ministerstwo Zdrowia nie przynosi oczekiwanych zmian w dostępie do nowoczesnych leków. Co może budzić niepokój?
Spośród 101 nowych produktów, tylko jeden, stosowany w programie lekowym obok już dostępnych terapii, zawiera innowacyjną cząsteczkę – afatynib. Niepokojącą informacją jest obserwowany w ostatnich dwóch latach trwale zmniejszający się poziom wydatków płatnika publicznego na refundację oraz wzrost ekonomicznych barier w dostępie pacjentów do terapii.
Zdaniem INFARMY skład listopadowej listy leków refundowanych, podobnie jak jej trzech wcześniejszych, musi budzić rosnące zaniepokojenie pacjentów. Podtrzymuje on bowiem ogromną dysproporcję między poziomem dostępności innowacji w Polsce oraz innych krajach Unii Europejskiej. W perspektywie ponad dwóch lat funkcjonowania ustawy o refundacji leków możemy zaobserwować wyjątkowo niski poziom wydatków płatnika publicznego na ten cel – w 2012 roku było to 0,2% a w 2013 1,4% środków przeznaczonych na refundację. Sytuację pogarsza również fakt, iż w analizowanym okresie oszczędności NFZ, sięgające aż 3,1 mld złotych, wbrew wymogom ustawy nie zostały one przeznaczone na nowe terapie – ocenia INFARMA.
INFARMA wyraża również zaniepokojenie rosnącą wysokością dopłat pacjentów do terapii. W opracowanym na zlecenie INFARMY raporcie ”Wpływ ustawy o refundacji leków na dostęp pacjenta do farmakoterapii, budżet NFZ oraz branżę farmaceutyczną. Ocena skutków regulacji.”, niezależne instytucje wykazały, że w okresie dwóch lat funkcjonowania ustawy powstały liczne bariery w dostępie do leków. Przede wszystkim miały one charakter finansowy. Publiczny płatnik zapłacił za leki istotnie mniej niż przed wejściem w życie ustawy, lecz część z tych kosztów musieli ponieść bezpośrednio pacjenci. Wynika to, m.in. z większego wolumenu sprzedaży leków nierefundowanych oraz dynamicznego wzrostu liczby wypisywanych przez lekarzy recept pełnopłatnych (wzrost o 20%). Negatywnie należy również ocenić wprowadzoną przez ustawę zinstytucjonalizowaną, ekonomiczną nierówność między pacjentami. W przypadku różnych grup terapeutycznych istnieje duża dysproporcja w średniej odpłatności pacjenta za leki.
Autorzy raportu wskazują, iż polityka racjonalizacji wydatków budżetowych NFZ niekorzystnie przełożyła się na dostępność leków w aptekach. Ograniczenie marż i presja cenowa negatywnie odbiły się na sytuacji ekonomicznej producentów oraz detalicznych i hurtowych dystrybutorów środków farmaceutycznych. Apteki i hurtownie ograniczyły zapasy leków, a część środków farmaceutycznych zniknęła z rynku, wskutek wyjątkowo niskich cenami nielegalnego eksportu.
Źródło: Materiały prasowe
Czytaj także: Kasy fiskalne dla wszystkich lekarzy, bo chcieli tego pacjenci