Subskrybuj
Logo małe
Szukaj

Long Covid pod lupą polskich badaczy

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 27 października 2022 12:46

Long Covid pod lupą polskich badaczy - Obrazek nagłówka
Fot. Getty Images/iStockphoto
Naukowcy są coraz bliżej wytłumaczenia zagadki tzw. długiego COVIDU. Długi COVID (ang. Long Covid), czyli zespół przedłużających się objawów, dotykający osób, które przeszły infekcję wirusem SARS-CoV-2, może dotyczyć nawet niemal połowy wszystkich zakażonych. Wciąż jednak nie wiadomo, co wywołuje jego symptomy. Odpowiedzi na to pytanie szuka prof. dr hab. Katarzyna Piwocka z Instytutu Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego PAN w Warszawie.

Jak wskazują naukowcy, na poważne, długotrwałe skutki infekcji narażeni są nawet ci pacjenci, którzy przeszli COVID-19 bezobjawowo lub bardzo łagodnie. Zespół poinfekcyjny post-COVID dotyka praktycznie wszystkich układów i narządów naszego organizmu. Może obejmować problemy związane z układem oddechowo-krążeniowym, chroniczne zmęczenie niezwiązane z wysiłkiem fizycznym, objawy neurologiczne, w tym zaburzenia smaku, węchu, koncentracji i pamięci, bóle i zawroty głowy, zaburzenia krzepnięcia krwi i powikłania zakrzepowo-zatorowe, a nawet stany lękowe i depresyjne.

Naukowcy są przekonani, że za zespół pocovidowy odpowiada nie jeden mechanizm, ale wiele biologicznych następstw zakażenia wirusem. Co ważne, najnowsze badania wykazują, że mogą one dotyczyć ogromnego odsetka wszystkich zakażonych.

– Zespół pocovidowy dotyczy 43 proc. wszystkich osób, które przeszły infekcję, a wśród tych, którzy przeszli chorobę w formie ciężkiej ten odsetek przekracza 60 proc. – mówi prof. dr hab. Katarzyna Piwocka.

Długotrwałe konsekwencje COVID-19 dotkną więc setek milionów ludzi na całym świecie. Zespół prof. Piwockiej sprawdza, jakie skutki ma przejście COVID-19 w różnych jego formach na długotrwałe „przemodelowanie” układu odpornościowego pacjentów i funkcjonowanie ich organizmów. Naukowcy zadali pytanie, czy osoby będące nawet pół roku po przejściu infekcji Sars-CoV-2, czyli tzw. ozdrowieńcy są „immunologicznie zdrowi”, jak wygląda ich stan immunologiczny w zależności od ostrości choroby oraz jak zmiany te korelują z symptomami długiego Covidu. Wykorzystują w tym celu zaawansowaną cytometrię przepływową, czyli technikę, pozwalającą bardzo precyzyjnie określić właściwości komórek oznaczonych za pomocą jednoczesnego pomiaru kilkudziesięciu parametrów wyznakowanych barwnikami fluorescencyjnymi.

Wykorzystywany przez zespół prof. Piwockiej pierwszy w Polsce 5-laserowy cytometr spektralny pozwala na jednoczesną ocenę 30 i więcej parametrów każdej komórki krwi. Takie wieloparametrowe analizy markerów białkowych na poziomie pojedynczej komórki pozwalają na zbadanie dynamicznego stanu i funkcji komórek układu odpornościowego.

– To dało możliwości nieporównywalne do możliwości klasycznej cytometrii i miało wielkie znaczenie dla naszych badań. Uzyskiwane dane następnie poddaliśmy zaawansowanej analizie bioinformatycznej, która pozwoliła nam na identyfikację nowych subpopulacji komórek układu odpornościowego, nawet tych unikalnych i rzadkich, występujących specyficznie w różnych grupach badanych rekonwalescentów. Co ważne nasze badania prowadzone były przez pół roku, mogliśmy więc zobaczyć, jak zmienia się polaryzacja stanu i funkcji komórek układu odpornościowego w czasie - tłumaczy badaczka.

Zespół ustalił, że u pacjentów, którzy przechorowali COVID-19, przez kolejne miesiące utrzymuje się bardzo wysoka aktywność układu odpornościowego, finalnie prowadząc do pojawienia się markerów towarzyszących starzeniu oraz tzw. stanowi wyczerpania, wraz z elementami chronicznego stanu zapalnego. To bardzo poważne i niekorzystne zaburzenie funkcji organizmu. Dotyczy to zwłaszcza pacjentów, u których przebieg infekcji był średni lub ciężki. Ale długotrwałe objawy mogą dotyczyć wszystkich rekonwalescentów.

– Niektóre parametry dotyczące funkcjonowania układu odpornościowego były zmienione nawet pół roku po infekcji, co oznacza, że przez bardzo długi czas organizm nie jest w stanie powrócić do stanu wyjściowego sprzed infekcji, jeżeli taki powrót w ogóle jest możliwy. Co ciekawe, zaobserwowaliśmy długotrwałe zmiany także u osób, które przeszły COVID-19 bardzo łagodnie, a nasze zaawansowane kontynuowane dalej badania wskazują na obecność sygnatury immunologicznej specyficznej dla tej grupy. To jasno wskazuje, że badaniami, diagnostyką i potencjalnym leczeniem powinno się objąć wszystkie osoby z objawami zespołu post-COVID, nie tylko te, które przeszły ciężką formę choroby – tłumaczy badaczka.

Kluczowym zadaniem jest teraz opracowanie metod szybkiej identyfikacji osób cierpiących na długi COVID/zespół pocovidowy oraz zidentyfikowanie mechanizmów prowadzących do wystąpienia konkretnych objawów, zwłaszcza tych neurologicznych i zakrzepowo-zatorowych, które pozostają na razie najbardziej tajemnicze. Taki kierunek widoczny jest już w wielu krajach.

Badania prof. Katarzyny Piwockiej są dofinansowane ze środków unijnych.

oprac. na podst. notatki prasowej

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie o pracę za darmo

Lub znajdź wyjątkowe miejsce pracy!

Zobacz także