– Ta nowelizacja jest propozycją pierwszych kompleksowych i istotnych zmian w ustawie refundacyjnej od jej wejścia w życie w 2012 roku. Była to bardzo istotna rewolucja w systemie ochrony zdrowia – przypomniał podczas posiedzenia wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski.
Jak wskazał wiceszef resortu zdrowia, ustawa sprzed ponad 10 lat usprawniła proces wprowadzania do refundacji nowych leków i wdrażania programów lekowych. Wpłynęła też na ujednolicenie cen produktów leczniczych. Od samego początku pojawiały się jednak propozycje zmian. DNUR ma więc być propozycją naprawienia wielu problemów, które uwidoczniły się przez ostatnią dekadę.
– Dotychczas Ministerstwo Zdrowia w procesie refundacyjnym de facto odpowiadało tylko na wnioski firm farmaceutycznych. Ta ustawa zmienia istotnie tę logikę. Wstępnie zostało to już zrobione dla leków najbardziej innowacyjnych. Minister Zdrowia ocenia nowe rejestracje leków w Europejskiej Agencji Leków i ustala, które są najbardziej obiecujące, a potem przekazuje informację podmiotom odpowiedzialnym, aby mogły złożyć wniosek refundacyjny bez konieczności wykonywania analiz. Zgodnie z nowelizacją, minister zdrowia może również analizować sytuację na rynku leków, które są już zgeneryzowane i stanowią podstawę leczenia. Dotyczy to zarówno leków na receptę, jak i w wyjątkowej sytuacji OTC – jeśli są podstawą leczenia – wyjaśniał Maciej Miłkowski.
Wśród zmian, które wprowadzi nowelizacja znalazły się m.in. te, które są związane ze zwiększeniem marż aptecznych i hurtowych. Z kolei marża detaliczna dla leków recepturowych ma wynieść 25 proc. Zniknąć mają ponadto recepty roczne, a zapis „nie zamieniać” na recepcie przestanie być obligatoryjny i to pacjent zdecyduje, czy wykupi tańszy zamiennik. Projekt ustawy przywraca również możliwość wykonywania szczepienia przeciw COVID-19 i daje możliwość wykonywania zalecanych szczepień ochronnych przez farmaceutów.
– Pacjenci bardzo dobrze przyjęli nową usługę, czyli wykonywanie szczepień w aptekach, dlatego też uregulowanie ustawowe tej kwestii jest kluczowe z punktu widzenia zdrowia pacjentów, jak i naszego zawodu. Jestem przekonana, że rozszerzenie szczepień ochronnych wykonywanych w aptekach zwiększy wyszczepialność pacjentów w Polsce. My jako środowisko jesteśmy jak najbardziej za tym, żeby Ustawa Refundacyjna była procedowana – powiedziała prezes Naczelnej Izby Aptekarskiej Elżbieta Piotrowska-Rutkowska.