Wiceminister zdrowia Beata Małecka-Libera mówiła skąd będą pieniądze na realizację ustawy o zdrowiu publicznym.
Długo oczekiwany projekt ustawy o zdrowiu publicznym trafił do uzgodnień wewnętrznych. Jak poinformowała wiceminister Beata Małecka-Libera, na zdrowie publiczne potrzeba 1,5 mld zł. Skąd będą pochodziły pieniądze: z NFZ (NFZ ma przeznaczać 1 proc. swoich środków, czyli około 600 mln zł), z budżetów poszczególnych ministerstw (MZ przekaże na ten cel 700 mln, pozostałe ministerstwa po kilkanaście milionów), z funduszu zdrowia publicznego (pieniądze m.in. z akcyzy na alkohol, tytoń, z ustawy hazardowej – razem około 200 mln.).
- Niestety, to bardzo trudna ustawa, bowiem zmienia cały system myślenia, zarządzania i priorytetów w ochronie zdrowia. Muszą zacząć ze sobą współpracować różne ministerstwa. Ta ustawa jest jednak absolutnie kluczowa i bez niej będzie bardzo trudno zmierzyć się z wyzwaniami zdrowotnymi, które są przed nami – powiedziała Beata Małecka-Libera. - Ustawa o zdrowiu publicznym tworzy platformę partnerstwa i współpracy, zaangażowania wszystkich grup społecznych, traktując je jako kluczowy element mający wpływ na poprawę wyników zdrowotnych – dodała wiceminister.
Jak podkreślała Małecka-Libera celem ustawy jest przede wszystkim zorganizowanie całego systemu. Ustawa będzie wyznaczała strategiczne kierunki na rzecz poprawy i jakości życia społeczeństwa Polski i ułatwiała ich realizację. - Do społeczeństwa chcę dotrzeć przez edukację, różnego rodzaju kampanie medialne, zaangażowanie różnych grup: środowisk lekarskich, eksperckich, organizacji samorządowych, pacjenckich, uczniów w szkołach i wszystkich, do których będzie można dotrzeć z przekazem, że warto zapobiegać chorobom, dbać o swoje zdrowie. To w przyszłości przyniesie wymierne korzyści nie tylko nam samym, ale szerzej – na poziomie całego państwa i jego gospodarki. Zapewni wzrost gospodarczy i społeczny kraju. Nie jest to pusty slogan. Nasze społeczeństwo starzeje się, w pewnym momencie będziemy mieli dość duży problem z osobami, które będą zdrowe i będą mogły pracować, dlatego wiedza, edukacja, podejmowanie świadomych dążeń w zakresie własnego zdrowia jest tak ważne dla nas wszystkich: dziadków, rodziców i dzieci, które będą naszą gospodarkę utrzymywać i nią zarządzać.
Czytaj także: Ewakuacja oddziału neurologicznego w Toruniu, bo lekarze się zwolnili