[caption id="attachment_60565" align="alignnone" width="620"] Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta[/caption]
Minister zdrowia zapowiada zmiany w pakiecie onkologicznym. Jakie?
W trakcie kolejnego spotkania „Polaków zdrowia portret własny” minister odniósł się do pakietu onkologicznego. Zapowiedział wprowadzenie zmian, nad którymi obecnie pracuje resort - „Poprawimy pakiet do poziomu, który zdaniem ekspertów można uznać za satysfakcjonujący”. Podkreślił jednak, że według specjalistów wprowadzenie pakietu było postępowaniem właściwym.
Jak informowała wcześniej „Gazeta Wyborcza”, szefem zespołu, który zajmie się poprawianiem pakietu onkologicznego, został Zbigniew Pawłowicz.
Wiceminister zdrowia Beata Małecka-Libera w rozmowie z Medexpressem zapowiedziała: – Tak. W tej chwili powołany jest zespół do spraw zbadania problemów związanych z pakietem onkologicznym. Do końca lipca ma zaproponować konkretne wnioski. Tak więc sierpień będzie rzeczywiście tym miesiącem, w którym pewne zmiany będziemy wprowadzać. Będą one dotyczyć zmian w przepisie, prawie, ale także szereg innych, nowych rozwiązań, które wynikły z dyskusji i myślę, że będzie to poszerzenie tego wszystkiego co w tej chwili pakiet oferuje.
Przypomnijmy co wieloletni dyrektor Centrum Onkologii w Bydgoszczy mówił o pakiecie onkologicznym:
- Najważniejsze, że pakiet onkologiczny wystartował. To jest sukces – stworzenie jasnej drogi dla pacjenta onkologicznego. Drogi bez limitowania świadczeń – oceniał dr n. med. Zbigniew Pawłowicz.
Panie Doktorze, jak Pan ocenia pakiet onkologiczny?
Najważniejsze, że pakiet onkologiczny wystartował. To jest sukces – stworzenie jasnej drogi dla pacjenta onkologicznego. Drogi bez limitowania świadczeń. To jest niewątpliwy sukces, bo do tej pory pacjent nie wiedział czy jego leczenie jest limitowane czy nie. Przychodził koniec roku i szpitale miały wykorzystane limity, powstawały napięcia. Drugą sprawą jest to, co założyło Ministerstwo Zdrowia, czyli konkretny czas, w którym pacjent z podejrzeniem choroby nowotworowej ma być zdiagnozowany i ma rozpocząć leczenie. To bardzo istotne, aby okres diagnostyki się nie przedłużał. Po sześciu miesiącach okaże się, czy nasz system jest do tego przygotowany. Jeśli wynik będzie pozytywny, to będzie to sukces systemu. Jeśli będą uwagi, trzeba będzie poprawiać naszą organizację udzielania świadczeń zdrowotnych.
Co Pana zdaniem trzeba poprawić w tym momencie?
Myślę, że problemem jest informatyzacja w zakresie pakietu onkologicznego. Funkcjonujące systemy DiLO, rozliczeń, ewidencji kolejek pacjentów onkologicznych, w systemie informatycznym nie do końca działają. Oczywiście, są zapowiedzi, że będzie to działało po pierwszym kwartale. Musimy zrozumieć, ze systemy informatyczne mają swoje wymogi. Znamy to np. z doświadczeń wyborczych, prawda? Sądzę, że ta wyrozumiałość po naszej stronie musi być. To uważam za priorytet, jeśli chodzi o dopracowanie, bo system będzie dobrze działał, jeśli będzie dobrze zinformatyzowany.
To wystarczy?
Mówię o pierwszym etapie. W drugim należy zastanowić się nad pojemnością zielonej karty. Czy ta ilość informacji zawartych w zielonej karcie jest niezbędna? Należy zastanowić się czy ucyfrowienie karty nie poprawi dostępności do świadczeń oraz skróci pracę szczególnie lekarzom podstawowej opieki zdrowotnej.
Co z konsyliami? Czy każdy chory onkologicznie rzeczywiście wymaga zwołania konsylium?
Pani Redaktor, tu jestem bezwzględny jako kierujący Centrum Onkologicznym w Bydgoszczy. Już w kwietniu ubiegłego roku, wiedząc o założeniach pakietu onkologicznego, przystąpiłem do działania i od maja funkcjonuje osiem zespołów interdyscyplinarnych. I naprawdę spełniają swoją rolę. Są niezbędne i konieczne z dwóch zasadniczych powodów. Po pierwsze, pacjent czuje się bezpieczny i wie, że nad jego życiem, bardzo ważną, najważniejszą dla niego sprawą, pochyla się grono najlepszych specjalistów, a nie jeden lekarz, który wyraża swoją opinię, która nie zawsze musi być zgodna z opiniami innych lekarzy. Po drugie, dostaje plan leczenia i wie na czym on będzie polegał. W Centrum Onkologicznym w Bydgoszczy utworzyliśmy już w maju stanowisko doradcy pacjenta, ono w pakiecie onkologicznym nazywa się trochę inaczej, ale to nie ma znaczenia. Te dwa elementy są niezbędne, żeby pacjent czuł się bezpiecznie podczas leczenia.
Pakiet onkologiczny wymaga zmian w obszarach należących zarówno do MZ, jak i NFZ. Zembala zapowiedział wzrost wyceny świadczeń, ale i wzrost wymagań wobec świadczeniodawców.
– To są już bardzo konkretne działania: dostajesz więcej, bo zasługujesz, ale wymagamy od ciebie więcej – powiedział minister zdrowia.
Źródło: mz.gov.pl/medexpress.pl