Do starachowickiego szpitala zgłosiła się pacjentka w ciąży, która przestała czuć ruchy dziecka. Była u ósmym miesiącu ciąży. Lekarze stwierdzili, że ciąża obumarła. Kobieta ostatecznie martwy płód musiała urodzić na podłodze, nikt z medyków nie udzielił jej pomocy.
Teraz sprawę bada prokuratura i Ministerstwo Zdrowia. Również dyrekcja szpitala sprawdza dlaczego ani lekarze, ani położne nie pomogli rodzącej kobiecie.
Konstanty Radziwiłł zapowiedział, że resort zdrowia przeprowadzi kontrolę w starachowickiej placówce. Wyciągnięte zostaną wnioski, żeby na przyszłość uniknąć podobnej sytuacji - mówił Konstanty Radziwiłł.
Źródło: TVN24.pl